wzch lublin

 Wspólnota Małżenska z WZCh Lublin

„Nie idź za mną, bo nie umiem prowadzić. Nie idź przede mną, bo mogę za tobą nie nadążyć. Idź po prostu obok mnie i bądź moim przyjacielem.”

Te słowa Alberta Camus dobrze oddają klimat dyskusji i wniosków, jakie pojawiły się podczas spotkania Zespołu ds. Rodziny Wspólnoty Życia Chrześcijańskiego w Polsce poświęconego seniorom, które odbyło się 28 września 2019 roku w Toruniu.

Poza członkami Zespołu w spotkaniu uczestniczyły, między innymi, Aleksandra Pakalska i Teresa Błaszkiewicz, które wprowadziły w temat, dzieląc się swym doświadczeniem i spostrzeżeniami z pracy z seniorami odpowiednio w DPS i w opiece domowej.

Aleksandra Pakalska, po krótkim przedstawieniu sytuacji w Polsce i na świecie w kontekście starzenia się społeczeństwa, a także rodzajów zbiorowej opieki nad seniorami, zwróciła uwagę na podstawowe potrzeby osób starszych, które często nie są zaspokojone: potrzebę integracji (środowisko, rodzina, przyjaciele, znajomi, sąsiedzi), użyteczności i uznania, autonomii (niezależność bytowa i ekonomiczna), bezpieczeństwa i na potrzebę satysfakcji życiowej. Dodała, że te niedostatki wiążą się z wypadnięciem z wielu ról społecznych, związanych zarówno z życiem rodzinnym jak i zawodowym.

Opierając się na swoim doświadczeniu wolontariatu w DPS, podkreśliła, że pomimo prób zabezpieczenia podstawowych potrzeb bytowych mieszkańców, personel nie jest w stanie zaspokoić tych najgłębszych potrzeb, leżących w sferze psychicznej i relacyjnej. W tych osobach starszych odzywa się samotny człowiek, który bezgłośnie krzyczy, że nie chce, nie może i nie potrafi być sam, boi się anonimowości i osamotnienia, pojawia się gorycz, żal za życiem, bliskimi, którzy się nie kontaktują, nie pamiętają. Tak więc, myśląc o zaangażowaniu osób z WŻCh w wolontariat na rzecz seniorów w domach pomocy społecznej, należy pamiętać, że seniorzy cieszą się z odwiedzin, podarowanego czasu, uśmiechu, zainteresowania, rozmowy. Proszą – oczywiście nie wprost - by przynosić im przede wszystkim siebie, dawać poczucie, że nie są sami, że są ważni, że pamięta się o ich sprawach, urodzinach, imieninach, radościach, imionach dzieci, wnuków, troskach, dzieli się z nimi ich ból, obawy, trudności rodzinne i inne. Chcą uczestniczyć w normalnym życiu i jego rytmie. Ważne jest, by czasem po prostu razem trwać w milczeniu - to często wyraża więcej niż słowa, i nie unikać dotyku - łagodny dotyk, przytulenie, potrzymanie za rękę, pogłaskanie - daje choremu poczucie bezpieczeństwa.

Aleksandra Pakalska podkreśliła również, że to rodzina, w której dzieli się radosne i trudne doświadczenia codzienności jest podstawową jednostką wsparcia osoby starszej i żadna instytucja jej w tym nie zastąpi. DPS jest zawsze otoczeniem sztucznie zbudowanym. Często nawet najlepsza opieka i troska obcych ludzi nie jest w stanie zastąpić miłości i ciepła najbliższej rodziny. Bliskie więzi z najbliższą rodziną chronią człowieka przed poczuciem alienacji i wzmacniają odporność. Pobyt w zakładzie, a nie z rodziną - niezależnie od okoliczności trafienia do placówki - ludzie starzy często przeżywają jako poniżający, degradujący, negujący ich cały życiowy dorobek. Prelegentka opisała trudne procesy występujące u mieszkańców DPS związane z samotnością oraz zmianami zdrowotnymi. Podała wiele wskazówek do opieki nad osobami niewidzącymi lub w inny sposób niepełnosprawnymi. Wskazała również na problem niezaspokojenia potrzeb duchowych mieszkańców DPS, którzy wcześniej korzystali z sakramentów lub wspólnych nabożeństw. Jednym z pomysłów, które poddała, jest organizowanie wspólnych spotkań budujących więzi międzypokoleniowe. Seniorzy i młodzi potrzebują się wzajemnie.

 

Seniorzy to żywa historia, mądrość. Z drugiej strony młodzi mogą dać im swój zapał, siły fizyczne, entuzjazm, wiedzę o współczesnym świecie, pomoc w wielu codziennych czynnościach, a jednocześnie sami oswajają się ze śmiercią, chorobą, słabością, niepełnosprawnością. Na koniec Aleksandra Pakalska podkreśliła, że bardzo ważne jest tworzenie zespołów i integracja zasobów. Samotnie opiekun lub wolontariusz szybko się wypali. Żeby być dobrym dla innych, trzeba być dobrym dla siebie. Opowiedziała o materiałach Fundacji TZMO Razem Zmieniamy Świat, wspomagających opiekunów osób niepełnosprawnych (zob. https://www.youtube.com/channel/UCZE1KlQaOgXzA-Co9iKXokw).

Teresa Błaszkiewicz podzieliła się swoim doświadczeniem opieki domowej, wyciągając z tego pewne spostrzeżenia, które mogą posłużyć w odpowiedzi na pytanie, jakie wyzwania dla WŻCh niesie sytuacja seniorów w społeczeństwie. Rozpoczęła od tego, że dużą pomocą w początkowym okresie opieki nad osobą chorą lub niepełnosprawną mogą być filmiki instruktażowe dostępne obecnie w Internecie. Podkreśliła, że ważna jest pomoc i wsparcie dla opiekuna osoby chorej lub niepełnosprawnej (najczęściej syn lub córka w wieku emerytalnym lub przedemerytalnym), gdyż to on bierze na siebie główny ciężar opieki i nikt go nie zastąpi. Opowiedziała o programie Consultor, którego jest beneficjentem, a który niestety jest programem czasowym i nie wszędzie w Polsce taki program jest uruchamiany.

 

Podkreśliła takie elementy jak: pomoc pielęgniarska długoterminowa (64 h/mies.), godziny wytchnieniowe (10 h/mies.), treningi relaksacyjne (wówczas też jest zapewniona opieka), możliwość spotkań z psychologiem lub psychiatrą. Zwracając uwagę na powiększającą się liczbę seniorów w WŻCh i sytuację wspólnot składających się z osób w podobnym wieku i mniej więcej w tym samym czasie starzejących się i nie będących w stanie same sobie pomóc, podkreśliła, że taka starzejąca się wspólnota może być dalej potrzebna w WŻCh, podejmując misję modlitwy w intencjach poddawanych przez Wspólnotę. Wspólnota lokalna może, na przykład, co miesiąc wysłać kogoś do poprowadzenia spotkania w takiej wspólnocie, co byłoby cennym wsparciem i zapewnieniem kontaktu tych osób z „szerszym światem”.

W ramach dyskusji mówiono o cennej inicjatywie sesji dla seniorów, które organizuje Fundacja Vinea (https://www.vinea.org.pl/rozwoj/warsztaty). Jest to oferta dla osób, które są w wieku senioralnym, ale są jeszcze sprawne. Ważne jest jednak dla nich w tym czasie wsparcie duchowe i nade wszystko danie możliwości spotkania się.

W nawiązaniu do tego przypomniano, że rekolekcje dla chorych, współorganizowane od wielu lat przez WŻCh (http://wzch.org.pl/dzialalnosc/rekolekcje-dla-chorych) są skierowane również do osób w wieku senioralnym, a do wolontariatu w czasie rekolekcji zaproszeni są wszyscy członkowie Wspólnoty. Podkreślono przy okazji, że warto promować wolontariat zarówno wewnątrz Wspólnoty jak i poza nią. Bardzo wartościowym doświadczeniem jest pokorna pomoc w najzwyklejszych życiowych czynnościach.

 

eurolinks in st polten


Poddano pomysł organizacji spotkań z ciekawymi osobami w wieku senioralnym, które mogą podzielić się wspomnieniami i swoim doświadczeniem. Jako przykład podano spotkanie w Toruniu z dr Cecylią Iwaniszewską, astronomem a jednocześnie „człowiekiem-historią”, odznaczoną medalem „Za Zasługi dla Miasta Torunia”. Takie spotkania to doskonała okazja na budowanie mostów międzypokoleniowych. Podczas dyskusji mówiono również o tego typu wspólnych spotkaniach jak robienie wspólnych laurek, itp.

Zwrócono również uwagę na coraz bardziej rozwijające się uniwersytety trzeciego wieku, dające możliwość realizacji swoich zainteresowań przez osoby starsze, a także ciągłej aktywności intelektualnej i fizycznej.

Zauważono, że często opiekun nie wszystko wie, sytuacja go zaskakuje i nie zdąży się do niej przygotować, dlatego warto i trzeba takim osobom podpowiadać, informować je o różnych możliwościach, między innymi o możliwości tworzenia tzw. rodzinnych domów seniora (zob. https://www.domyseniora.pl/). Zauważono ponadto, że przez całe życie człowiek powinien przygotowywać się na swoją starość i, poza dbaniem o kondycję fizyczną, psychiczną i duchową, mógłby zainwestować w animację wspólnoty sąsiedzkiej, gdyż od tego może zależeć, czy będzie mógł liczyć na opiekę sąsiedzką w czasie swojej własnej niepełnosprawności lub pomoc podczas opieki nad osobą chorą w swoim domu. Ciekawą inicjatywą było zaproponowanie, by raz w roku na spotkaniu wspólnoty podstawowej pojawiło się pytanie: Jak w tym roku przygotowywałem/am się do swojej starości?

Jednym z głosów w dyskusji było wyrażenie pragnienia, by w każdej wspólnocie lokalnej była grupa osób, która mogłaby wesprzeć członków WŻCh będących opiekunami w domu osób chorych lub niepełnosprawnych. W odpowiedzi na ten głos podkreślono, że nie potrzeba specjalnych kursów, by stać się wolontariuszem, choć kursy z pewnością są dużą pomocą w tym zaangażowaniu.

Zauważono ponadto, jak cenna jest pomoc w modlitwie seniorom i osobom chorym. Czasem nie pamiętają oni już słów modlitwy, albo mają kłopoty z czytaniem, a nawet mówieniem.

Zwrócono również uwagę na problem unikania tematu odchodzenia i śmierci przy chorym, a nawet mechanizm zaprzeczania, choć często chory czuje, w jakim jest stanie. To powoduje, że wzmaga się w nim osamotnienie w przeżyciu tego ważnego czasu.

W drugiej części spotkania Zespołu dokonano podsumowania niektórych działań w obszarze „rodzina” z ostatnich miesięcy. Justyna i MarcinTeliccy opowiedzieli o tym, jak rozwija się projekt Dostrzec więcej. Poza ciągłą pracą zespołu w Murowanej Goślinie, nawiązane zostały kontakty z wydziałami katechetycznymi kurii. Marcin dzielił się też polskim doświadczeniem z twórcą Dostrzec więcej, o. Nikolaasem Sintobin SJ, który z zainteresowaniem przyjął informację, że praktyka w Polsce pokazuje, iż projekt znakomicie nadaje się do pracy z młodzieżą. Jednym z cennych owoców kilkuletniej już pracy jest to, że młodzi ludzie, którzy byli zaangażowani w projekt, teraz sami aktywnie włączyli się w służbę w Kościele, wykorzystując poznaną metodę na przykład w przygotowaniu młodzieży do Bierzmowania. Metoda zaczęła być też wykorzystywana na lekcjach (np. wychowawczych).

Dorota i Grzegorz Gaborowie krótko opowiedzieli o warsztatach Zegara Rodzinnego, które odbyły się w Toruniu w maju 2019 roku. Nowym doświadczeniem był udział w warsztatach, poza małżeństwami, matki z dorosłą córką. Mówiły one, że był to dla nich ważny czas uporządkowania różnych trudnych spraw ciągnących się latami. Najbliższe warsztaty mają odbyć się w listopadzie w Poznaniu oraz po raz pierwszy w Lublinie.  

WŻCh w Polsce

ul. Rakowiecka 61
02-532 Warszawa

NIP: 5213137346
REGON: 017235359
nr konta: 14 1600 1462 1858 0458 3000 0001

Kontakt

tel.: +48 733 734 777
e-mail: kontakt

© WŻCH Polska 2024
Wykonanie: Solmedia.pl