Droga Krzyżowa

(przygotowała Kinga Frąckowska, Wspólnota Życia Chrześcijańskiego)

WPROWADZENIE

Panie Jezu, kolejny raz w naszym życiu przystępujemy do rozważania Twojej Drogi Krzyżowej. Twojej Męki, odrzucenia przez ludzi, opuszczenia przez uczniów, bólu i samotności. Twoje Cierpienie nie rozpoczęło się jednak wraz z wyrokiem Piłata. Już od Twojego Narodzenia ciążył na Tobie niezasłużony wyrok śmierci.

Mimo świadomości nadchodzącego cierpienia i zbliżającego się końca, przez całą publiczną działalność zachowałeś otwarte serce dla ludzi. Uwalniałeś ich od chorób, odrzucenia, przywracałeś ich do łączności z innymi i Bogiem.

Niech rozważanie Twej Męki, przenikającej całą Twoją działalność, doda nam sił w trudach życia. Niech Duch Święty, posłany z Krzyża, umacnia nas w codzienności. W pracy i życiu rodzinnym. W przygotowaniach do sakramentu spowiedzi świętej. W naszych chorobach, samotności, bólu, utratach nadziei. Umacniaj nas, chroń od egoizmu i zgorzknienia, otwieraj na potrzeby innych ludzi.

STACJA I:   Pan Jezus na śmierć skazany.

K: Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.

W: Żeś przez Krzyż i mękę Swoją świat odkupić raczył.

 „Anioł Pański ukazał się Józefowi we śnie i rzekł: «Wstań, weź Dziecię i Jego Matkę i uchodź do Egiptu. Pozostań tam, aż ci powiem, bo Herod będzie szukał Dziecięcia, aby Je zgładzić»”.

(Mt 2,13)

Panie Jezu, przez całe Twe życie ciążył na Tobie wyrok śmierci. Spraw, by śmierć nie zamykała nas na życie. Bądź uwielbiony w naszych osobistych trudach. W planach, które nam pokrzyżowano. W przyjaźniach, które nie wytrzymały próby czasu. W pracy, która nie przyniosła owocu. W wysiłku, którego nie doceniono. W tym wszystkim, co wydaje się nam zmarnowane i nieudane. Oddajemy Ci naszą przeszłość, naszą młodość, nasze porażki i błędy, to do czego nie chcielibyśmy wracać. Ty jesteś Panem historii i to, co pozornie nieudane, możesz przyjąć i przemienić.

Jezu skazany na śmierć, bądź uwielbiony w naszym życiu i umieraniu.

STACJA II:   Pan Jezus bierze Krzyż na swe ramiona.

K: Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.

W: Żeś przez Krzyż i mękę Swoją świat odkupić raczył.

„Gdy Jezus posłyszał, że Jan został uwięziony, usunął się do Galilei. Odtąd począł Jezus nauczać i mówić: «Nawracajcie się, albowiem bliskie jest królestwo niebieskie»”.

(Mt 4,12.17)

Panie Jezu, już na początku Twojej działalności byłeś świadomy, że głoszenie Ewangelii zaprowadzi Cię na Krzyż. Zapowiedzią Twej męki był los Jana Chrzciciela.

Każdy, kto głosi Ciebie, prędzej czy później doświadczy trudu, sprzeciwu, osobistego Krzyża. Dajn nam wtedy cierpliwość. Wiarę w Twoją Miłość, obecność i wsparcie. Daj radość z faktu, że jesteśmy podobni do Ciebie. Posyłaj do nas Ducha Świętego, Pocieszyciela. Umacniaj też naszych bliskich w czasie choroby, kryzysu w pracy, trudności w małżeństwie.

Jezu, niosący Krzyż, przywracaj nam nadzieję.

STACJA III:   Pan Jezus pierwszy raz upada.

K: Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.

W: Żeś przez Krzyż i mękę Swoją świat odkupić raczył.

„Błogosławieni jesteście, gdy [ludzie] wam urągają i prześladują was, i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe na was. Cieszcie się i radujcie, albowiem wasza nagroda wielka jest w niebie. Tak bowiem prześladowali proroków, którzy byli przed wami”.

(Mt 5,11-12)

Nie tylko prorocy byli prześladowani. Jezu, Wcielone, Odwieczne Słowo Ojca, Wypełnienie wszystkich proroctw – trudności proroków zapowiadały Twoje cierpienie.

Spotykałeś się ze sprzeciwem faryzeuszy, nieprzyjęciem przez starszyznę, a Twoi uczniowie i przyjaciele, zostawili Cię w cierpieniu. Ci, którzy początkowo uwierzyli Twoi Słowom, opuszczali Cię z powodu Twej nauki lub też w godzinie Krzyża.

Jezu, upadający pod Krzyżem, daj nam siłę i wewnętrzną wolność, gdy spotka nas niesprawiedliwość, obmowa, fałszywe oskarżenie.

STACJA IV:   Pan Jezus spotyka Matkę swoją.

K: Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.

W: Żeś przez Krzyż i mękę Swoją świat odkupić raczył.

„Symeon zaś błogosławił ich i rzekł do Maryi, Matki Jego: «Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na znak, któremu sprzeciwiać się będą. A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu»”.

(Łk 2,34-35)

Maryja słuchała Bożego Słowa, rozważała je, zapamiętywała i wypełniała w codzienności. Wpatrywała się w Ciebie, Jezu, Wcielone, Odwieczne Słowo Ojca. Nie uchroniło Jej to przed bólem.

A my tak łatwo irytujemy się, gdy przychodzą trudności. Tak łatwo narzekamy na rodzinę, na kolegów z pracy, na przełożonych, na ludzi Kościoła, na brak pieniędzy, na rządzących, na sąsiadów, na wszystko, co niewygodne.

My przecież uwierzyliśmy Bogu, oddaliśmy Mu życie, czas na modlitwę, na rekolekcje, na Drogę Krzyżową. Bóg powinien nam zapewnić pomyślność. Czy na pewno? Matka Syna Bożego to Matka Bolesna. To Matka spod Krzyża. To Matka ze zranionym sercem. To Matka, które nie bierze, a oddaje Syna.

Jezu, Synu Maryi, prowadź nas pod płaszczem Twej Matki.

STACJA V:   Szymon Cyrenejczyk pomaga dźwigać Krzyż Panu Jezusowi.

K: Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.

W: Żeś przez Krzyż i mękę Swoją świat odkupić raczył.

„Pewien zaś Samarytanin, będąc w podróży, przechodził również obok niego. Gdy go zobaczył, wzruszył się głęboko: podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem; potem wsadził go na swoje bydlę, zawiózł do gospody i pielęgnował go”.

(Łk 10,33-34)

Czasem Krzyż kogoś bliskiego jest trudniejszym doświadczeniem niż nasze własne cierpienie. Tak trudno być pomocnym, gdy ktoś bliski choruje. Brakuje nam empatii, albo chęci poświęcenia czasu, wyobraźni, co można zrobić dla kogoś drugiego. Cierpliwości, gdy bliskich przerasta ból i stają się marudni, rozdrażnieni, niecierpliwi. Uciekamy od czyjegoś cierpienia, słabości.

Panie, daj nam czułość, cierpliwość, odwagę do pielęgnowania osób obłożnie chorych. Naucz nas oddawać nasz czas.

Jezu, korzystający z pomocy Szymona, spraw, abyśmy umieli być blisko ludzi chorych.

STACJA VI:   Weronika ociera twarz Panu Jezusowi.

K: Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.

W: Żeś przez Krzyż i mękę Swoją świat odkupić raczył.

„W Betanii urządzono dla Jezusa ucztę. Marta posługiwała, a Łazarz był jednym z zasiadających z Nim przy stole. Maria zaś wzięła funt szlachetnego i drogocennego olejku nardowego i namaściła Jezusowi nogi, a włosami swymi je otarła. A dom napełnił się wonią olejku”.

(J 12,2-3)

Nie tylko Weronika usłużyła Tobie, Panie. Kobiety dzieliły się z Tobą majątkiem, przygotowywały posiłki, gościły w swoich domach. Maria wyraziła swą miłość, namaszczając Cię najdroższym kosmetykiem, drogocennymi perfumami. Być może przeczuwała Twoją śmierć.

Co dla mnie jest najcenniejsze w życiu? Moje umiejętności? Uroda?  Wiedza? Jakiś specjalny talent? Praca? Rodzina? Czy jestem za to wdzięczny? Czy wiem, że jest to dar od Boga? Czy chciałbym ten skarb powierzyć Bogu, by dzięki niemu wzrastała Boża chwała w świecie?

Oddając coś Bogu, wcale nie muszę tego tracić. Mnożę to, gdy korzystam z tego dla dobra ludzi, dla wzrostu Kościoła, dla przybliżenia innym radości Ewangelii.

Jezu, przyjmujący miłość, daj nam ukochać Ciebie w czynach a nie słowach.

STACJA VII:   Pan Jezus drugi raz upada.

K: Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.

W: Żeś przez Krzyż i mękę Swoją świat odkupić raczył.

„Gdy nadszedł szabat, zaczął nauczać w synagodze; a wielu, przysłuchując się, pytało ze zdziwieniem: «Skąd On to ma? I co za mądrość, która Mu jest dana? Czy nie jest to cieśla, syn Maryi […]? I powątpiewali o Nim. A Jezus mówił im: «Tylko w swojej ojczyźnie, wśród swoich krewnych i w swoim domu może być prorok tak lekceważony». I nie mógł tam zdziałać żadnego cudu, jedynie na kilku chorych położył ręce i uzdrowił ich”.

(Mk 6,2-5)

Panie, odrzucono Cię w Nazarecie. Twoi bliscy, przyjaciele młodości, sąsiedzi nie uwierzyli w Ciebie. Daj nam wolność od ludzkich opinii. Gdy myślą, że kierują nami pieniądze, chęć bycia dostrzeżonym, wygodnictwo. Gdy twierdzą, że kombinujemy, że chcemy własnego zysku, że robimy coś złego, gdy wcale tak nie jest. Gdy obmawiają nas za naszymi plecami, gdy boją się powiedzieć otwarcie słów krytyki, gdy udają fałszywe koleżeństwo.

Ale uwolnij nas też od nas samych. Abyśmy nie byli niepotrzebnymi oskarżycielami. Niech mieszka w nas Twoje Słowo, a nie osądzanie innych, plotki, puste rozmowy, sensacje.

Jezu, upadający w proch, daj nam wolność od opinii ludzkiej.

STACJA VIII:   Pan Jezus pociesza płaczące niewiasty.

K: Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.

W: Żeś przez Krzyż i mękę Swoją świat odkupić raczył.

„Siostry Łazarza posłały do Jezusa wiadomość: «Panie, oto choruje ten, którego Ty kochasz». Jezus usłyszawszy to rzekł: «Choroba ta nie zmierza ku śmierci, ale ku chwale Bożej, aby dzięki niej Syn Boży został otoczony chwałą». A Jezus miłował Martę i jej siostrę, i Łazarza. Mimo jednak że słyszał o jego chorobie, zatrzymał się przez dwa dni w miejscu pobytu”.

(J 11,3-4)

Jezus pocieszył Marię i Martę w sposób wyjątkowy. Wskrzesił Łazarza, przywrócił im brata. Ale najpierw wydawało się, że zwleka. Dopiero po dwóch dniach wyruszył do Betanii. W tym czasie Łazarz umarł. W jego domu zakrólowała śmierć.

Jezus, choć jest Słowem, czasem milczy. Milczy w naszym życiu. Nie daj odpowiedzi. Zostawia na pustkowiu, w ciemności, samotności. Tak nam się wydaje.

Bóg spóźnia się, a jednak przychodzi na czas. Przychodzi inaczej niż chcieliśmy, a problem rozwiązuje u źródła. Dzięki swojej śmierci i Zmartwychwstaniu i nas przywróci do życia. Wskrzesi to, co umarło. Podniesie miłość, która pozornie zgasła. Ocali, co zgubione. A nas zanurzy w Bogu.

Jezu, pocieszający płaczących, daj nam cierpliwość.

Daj nam też Ducha Pocieszenia. Naucz nas prawdziwie pocieszać, przywracać nadzieję, wskrzeszać wiarę.

STACJA IX:   Pan Jezus trzeci raz upada.

K: Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.

W: Żeś przez Krzyż i mękę Swoją świat odkupić raczył.

„Natomiast uczeni w Piśmie, którzy przyszli z Jerozolimy, mówili: «Ma Belzebuba i przez władcę złych duchów wyrzuca złe duchy»”.

(Mk 3,22)

Chorobom towarzyszy cierpienie. Jezu, kłamliwie posądzony o służbę diabłu, Powierzamy Ci wszystkich, którzy są zniewoleni, cierpią wewnętrznie a także chorują psychicznie. Tych, którzy czują się zagubieni, rozbici, szczególnie samotni i odrzuceni, bezradni z powodu trudności psychicznych. Daj im mądrą opiekę. Rzetelne diagnozy i wsparcie. Zrozumienie w rodzinie. Możliwość powrotu do pracy.

Jezu, upadający pod Krzyżem, odnawiaj nasze człowieczeństwo, przywracaj nam zdrowie duszy i ciała.

STACJA X:   Pan Jezus z szat obnażony.

K: Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.

W: Żeś przez Krzyż i mękę Swoją świat odkupić raczył.

„Wówczas uczeni w Piśmie i faryzeusze przyprowadzili do Jezusa kobietę, którą pochwycono na cudzołóstwie, a postawiwszy ją pośrodku, powiedzieli do Niego: «Nauczycielu, tę kobietę dopiero pochwycono na cudzołóstwie. W Prawie Mojżesz nakazał nam takie kamienować. A Ty co mówisz?»”.

J 8,3-5

Nagość i poniżenie Jezusa ostrzegają nas, byśmy nigdy nie upokarzali drugiego człowieka. Nie odkrywali winy, upadku, słabości, błędu, jeśli w niczym to nie pomoże, a będzie jedynie wywyższaniem się i upokarzaniem.

Jezu, spraw, abyśmy nigdy nie cieszyli się z czyjejś słabości. Daj nam siłę, byśmy podnosili braci z upadku, szli tam, gdzie nikt nie podaje pomocnej dłoni. Głosili Ciebie czynem w największej biedzie i ciemności. Daj nam jedność z Papieżem Franciszkiem, który wychodzi do wszystkich poniżonych, potrzebujących i osamotnionych.

Jezu, z szat obnażony, bądź umocnieniem dla wszystkich słabych.

STACJA XI:   Pan Jezus przybity do Krzyża.

K: Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.

W: Żeś przez Krzyż i mękę Swoją świat odkupić raczył.

„Gdy dopełnił się czas wzięcia Jezusa [z tego świata], postanowił udać się do Jerozolimy i wysłał przed sobą posłańców. Ci wybrali się w drogę i przyszli do pewnego miasteczka samarytańskiego. Nie przyjęto Go jednak, ponieważ zmierzał do Jerozolimy”.

(Łk 9,51-53)

Cała działalność Jezusa była ukierunkowana na ostateczne oddanie życia w Jerozolimie. Niektórzy samarytanie nie przyjęli Nauczyciela ze względu na Jego żydowskie pochodzenie, związek ze świątynią. „Nie przyjęto go, bo zmierzał do Jerozolimy”. A może ja także nie chcę Jezusa „w całości”. Jezus cierpiący, umęczony, ukrzyżowany, w boleściach. Może prywatnie chcę jedynie cudotwórcy, uzdrowiciela, Jezusa potężnego, Zwycięzcy, który Zmartwychwstaje. A gdy przybliża mnie do swojego Krzyża, już Go nie chcę, już odsuwam modlitwę, odkładam spowiedź, uciekam w pracę i zainteresowania.

Czy w swoje życie, w swoją kondycję, w zdrowie, w rodzinę – wpuszczam Jezusa ukrzyżowanego? Cierpiącego i bezradnego?

Jezu, przybity do Krzyża, naucz mnie trwać przy Tobie cierpiącym i bezradnym.

STACJA XII:   Pan Jezus umiera na Krzyżu.

K: Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.

W: Żeś przez Krzyż i mękę Swoją świat odkupić raczył.

„Był pewien gospodarz, który założył winnicę. […] Oddał ją w dzierżawę rolnikom i wyjechał. Gdy nadszedł czas zbiorów, […] posłał do nich swego syna, tak sobie myśląc: Uszanują mojego syna. Lecz rolnicy zobaczywszy syna mówili do siebie: "To jest dziedzic; chodźcie zabijmy go, a posiądziemy jego dziedzictwo". Chwyciwszy go, wyrzucili z winnicy i zabili”.

(Mt 21,33.37-39)

Jezus, Syn Boży, Syn prawdziwego i Jedynego Gospodarza, dobrowolnie oddaje życie. Wyrzucony z miasta, wyłączony z ludu, Winny Krzew wyrzucony ze swojej winnicy. Pozwolił na to z miłości. Do mnie, do ciebie.

On sam oddaje nam własne dziedzictwo. Woda i krew z boku Jezusa obmyły nas w Chrzcie świętym, oczyszczają nas w sakramentach – odnawiając w nas Dziecięctwo Boże. Królestwo Boże, Prawda, Życie, Obecność Boga, wsparcie Ducha, Łaska – to wszystko należy do nas. Przebite Serce Jezusa jest odradzającym, niewyczerpanym źródłem dla mnie i dla ciebie. Na dziś, na jutro i na wieczność.

Jezu, umierający na Krzyżu, bądź przy mnie w czasie mojej śmierci.

STACJA XIII:   Pan Jezus zdjęty z Krzyża.

K: Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.

W: Żeś przez Krzyż i mękę Swoją świat odkupić raczył.

„Wtem przystąpił pewien uczony w Piśmie i rzekł do Niego: «Nauczycielu, pójdę za Tobą, dokądkolwiek się udasz». Jezus mu odpowiedział: «Lisy mają nory i ptaki powietrzne - gniazda, lecz Syn Człowieczy nie ma miejsca, gdzie by głowę mógł oprzeć»”.

(Mt 8,19-20)

Jezu, Twoim pierwszym ziemskim mieszkaniem była stajnia Betlejemska. Później przez wiele dni przebywałeś na pustyni judzkiej. Kolejne, bezsenne noce spędzałeś na modlitwie na wzgórzach Galilei. W miejscach pustych, odosobnionych, niewygodnych.

„Syn Człowieczy nie ma miejsca, gdzie by głowę mógł oprzeć”. Czy znajdziesz odpocznienie w moim życiu? Gdy Twoje Słowa milkną, gdy cudów nie ma, gdy się nie odzywasz, nie widać Ciebie, milczysz. Czy będę nadal trwał przy Tobie? Czy będę ufał, czy będę nadal klękał do modlitwy?

W godzinach ciemności, zwątpienia, trudów fizycznych, wewnętrznych – trzymaj mnie, Panie, przy sobie.

Jezu, składany do grobu, daj mi wytrwałość i pomoc Twej wiernej Matki.

STACJA XIV:   Pan Jezus złożony w grobie.

K: Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.

W: Żeś przez Krzyż i mękę Swoją świat odkupić raczył.

„Król Herod posłał kata i polecił przynieść głowę Jana Chrzciciela. Ten poszedł, ściął go w więzieniu i przyniósł głowę jego na misie. Uczniowie Jana, dowiedziawszy się o tym, przyszli, zabrali jego ciało i złożyli je w grobie”.

Mk 6,27-29

Publiczna działalność Jezusa rozwijała się, gdy więziono, a potem ścięto Jana. Jezus wiedział, że Jego ziemski los skończy się podobnie. „Sługa nie jest większy od swego pana”. Jan był znakiem i zapowiedzią śmierci Zbawiciela. Ciało Jezusa, zdjęte z Krzyża, także zostało zabrane i złożone w grobie. Nie dziwmy się zatem, gdy nam, uczniom Jezusa coś nie wyjdzie, gdy spotka nas klęska, krzywda i cierpienie. „Sługa nie jest większy od swego pana”.

Gdy nas już nie będzie, Panie, wspomóż nasze rodziny, bliskich i przyjaciół. Bądź im siłą, pomocą, pocieszeniem, wsparciem i nagrodą.

Jezu, złożony do grobu, dodawaj nam nadziei płynącej z Twojego Zmartwychwstania.

WŻCh w Polsce

ul. Rakowiecka 61
02-532 Warszawa

NIP: 5213137346
REGON: 017235359
nr konta: 14 1600 1462 1858 0458 3000 0001

Kontakt

tel.: +48 733 734 777
e-mail: kontakt

© WŻCH Polska 2025
Wykonanie: Solmedia.pl