Medytacja na Dzień Skupienia toruńskiej WŻCh (14.12.2019)

„Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję. Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego. Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał - aby wszystko dał wam Ojciec, o cokolwiek Go poprosicie w imię moje. To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali”. (J 15, 14 – 17).

Modlitwa przygotowawcza zwyczajna: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje myśli, zamiary i czyny służyły większej chwale Bożej.

Wyobrażenie miejsca: Zobaczyć, w jakim miejscu Jezus mówi te słowa do swoich uczniów, zobaczyć siebie wśród nich.

Prośba o owoc medytacji: Proszę o serce czujne na rozpoznawanie potrzeb swoich i innych ludzi a przede wszystkim czujne na  rozpoznawanie woli Bożej.

Punkta:

  1. „Wy jesteście przyjaciółmi moimi (…). Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem

Co dla mnie znaczy przyjaźń Jezusa? Kiedy odczułam/em, że ta relacja mnie umocniła, przypomniała o mojej godności etc.? Relacje z ludźmi naznaczone są różnymi blaskami
i cieniami (niedostateczny czas, nasze realne ograniczenia – brak sił, zdrowia itp.). Jezus daje nam doświadczenie relacji, która daje poczucie pełni. On zawsze ma dla nas czas, zawsze kocha, zawsze jest gotowy nam wybaczyć a także dźwigać nasze krzyże, ale wzywa też do stawania w prawdzie. Wychowuje nas do dojrzałej relacji.

  1. „(...)abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał (...)”.

Jak się odwdzięczyć za tę głębię miłości i przyjaźni Chrystusa i bogactwo Jego darów? Co uczyniłem dla Chrystusa? Co chciałbym jeszcze uczynić dla Chrystusa biorąc kontekst mojego życia? Jak mogę służyć Chrystusowi w mojej rodzinie, wspólnocie, pracy, świecie etc.? Jakie owoce wydają mi się najbardziej trwałe? – na pewno te, u początku których inspiracją była miłość do Chrystusa i drugiego człowieka.

  1. „(…) aby wszystko dał wam Ojciec, o cokolwiek Go poprosicie w imię moje”.

Uczmy się, szczególnie w Adwencie od Maryi – zaufania Słowu Boga. On wie, co jest dla nas dobre. Nie bójmy się prosić. On wie, czego nam potrzeba, ale chce byśmy o tym
z Nim rozmawiali na modlitwie – bo wówczas uczymy się być bardziej świadomymi naszych pragnień. Bóg będzie czasem robił korektę... oczyszczał nasze nieuporządkowane pragnienia. Miejmy również w pamięci inne Jego słowa: „starajcie się raczej o Jego królestwo, a te [inne] rzeczy będą wam dodane” (Łk, 12,31).

  1. „To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali”

Wszystko to, co czynimy tylko z obowiązku, bez miłości, staje się dużo cięższe do realizacji. Wprawdzie św. Benedykta od Krzyża (Edyta Stein) mówiła o „błogosławionym obowiązku” ale dużo łatwiej jest unieść trudne relacje i zadania w imię miłości, która „(…) cierpliwa jest (…), łaskawa jest (…), wszystko przetrzyma (...)” (1 Kor 13, 1-13)

Rozmowa końcowa: Porozmawiam z Chrystusem o tym co poruszyło mnie pozytywnie lub negatywnie na tej medytacji.

Modlitwa Pod Twoją obronę Powierzę Maryi na ten pozostały czas adwentu siebie, nasze rodziny, wspólnoty, środowiska, w których żyjemy, pracujemy lub są miejscami naszej troski, aby Maryja uczyła nas czuwać z ufnością i przyjmować Boże wyzwania.

Opracowały: Joanna Łagan i Magda Paradowska ze wspólnoty Droga

WŻCh w Polsce

ul. Rakowiecka 61
02-532 Warszawa

NIP: 5213137346
REGON: 017235359
nr konta: 14 1600 1462 1858 0458 3000 0001

Kontakt

tel.: +48 733 734 777
e-mail: kontakt

© WŻCH Polska 2025
Wykonanie: Solmedia.pl