Medytacje ignacjańskie w kościele pw. Ducha Świętego w Toruniu (06.11.2020)
1. Znak Krzyża Świętego.
2. Modlitwa przygotowawcza: Proszę Cię Boże, Panie mój, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Twojego Boskiego Majestatu. Amen.
3. Wprowadzenie I – fragment Ewangelii wg św. Jana (J 21, 1-13):
Potem znowu ukazał się Jezus nad Morzem Tyberiadzkim. A ukazał się w ten sposób: Byli razem Szymon Piotr, Tomasz, zwany Didymos, Natanael z Kany Galilejskiej, synowie Zebedeusza oraz dwaj inni z Jego uczniów. Szymon Piotr powiedział do nich: «Idę łowić ryby». Odpowiedzieli mu: «Idziemy i my z tobą». Wyszli więc i wsiedli do łodzi, ale tej nocy nic nie złowili. A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu. Jednakże uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus.
A Jezus rzekł do nich: «Dzieci, czy macie co na posiłek?» Odpowiedzieli Mu: «Nie». On rzekł do nich: «Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie». Zarzucili więc i z powodu mnóstwa ryb nie mogli jej wyciągnąć. Powiedział więc do Piotra ów uczeń, którego Jezus miłował: «To jest Pan!» Szymon Piotr usłyszawszy, że to jest Pan, przywdział na siebie wierzchnią szatę - był bowiem prawie nagi - i rzucił się w morze. Reszta uczniów dobiła łodzią, ciągnąc za sobą sieć z rybami. Od brzegu bowiem nie było daleko - tylko około dwustu łokci.
A kiedy zeszli na ląd, ujrzeli żarzące się na ziemi węgle, a na nich ułożoną rybę oraz chleb. Rzekł do nich Jezus: «Przynieście jeszcze ryb, któreście teraz ułowili». Poszedł Szymon Piotr i wyciągnął na brzeg sieć pełną wielkich ryb
w liczbie stu pięćdziesięciu trzech. A pomimo tak wielkiej ilości, sieć się nie rozerwała. Rzekł do nich Jezus: «Chodźcie, posilcie się!» Żaden z uczniów nie odważył się zadać Mu pytania: «Kto Ty jesteś?» bo wiedzieli, że to jest Pan. A Jezus przyszedł, wziął chleb i podał im - podobnie i rybę.
Obraz do modlitwy. Wyobrażę sobie scenę: Uczta – taka, na którą przychodzimy „na gotowe”; taka, która syci.
(3 minutowe rozmyślanie)
Wprowadzenie II (prośba o owoc modlitwy): prosić o umiejętność powrócenia ze ścieżek, na których nie chce widzieć mnie Pan.
4. Rozmyślanie
Punkt 1: Dzieci, macie coś do jedzenia?
Bóg najpierw stawia w prawdzie. Macie coś do zjedzenia? Nie, nie mamy nic. Łowiliśmy całą noc, jest ranek. Nie złowiliśmy nic. Tym pytaniem Jezus, którego jeszcze nie rozpoznają, przywołuje wspomnienie analogicznej sytuacji, która miała miejsce w czasie jak Go poznali, gdy zbierał swoich uczniów. Wywołał wspomnienie cudownego połowu.
W jakiej sytuacji są teraz? Jaki to czas? To czas po ukrzyżowaniu ich Mistrza, oni nie poszli w świat głosić Jego nauki. Oni wrócili do zajęcia, którym zajmowali się zanim poznali Chrystusa, przed trzema laty.
Gdzie jesteśmy? Czy mamy za sobą jakiegoś rodzaju bankructwo? Bankructwo podjętych inicjatyw lub przekonań, które wyznawaliśmy? Czy nie zarzuciliśmy czegoś, do czego byliśmy przekonani, tak jak uczniowie po trzech latach wędrówek z Jezusem zarzucili głoszenie Jego nauki
(6 minutowe rozmyślanie)
Punkt 2: Gotowość, by uczynić to, co zaproponuje.
Kim jest człowiek, który proponuje, by zarzucić sieć po prawej stronie łodzi? Dlaczego mają go słuchać? Tylko dlatego, że kiedyś po takim poleceniu ich Mistrza udało im się złowić tak wielką ilość ryb, że rwały się sieci? Pojawia się ryzyko, ryzyko zaufania. Posłuchać nieznajomego to znowu akt wiary. Nie poznali, że to był Jezus. Po zmartwychwstaniu był odmieniony. Niektórzy z nich poznali Go dopiero po efektach działań, które podjęli za Jego sugestią.
Skąd zaczerpnąć odwagę do aktu wiary? Być może ponownego aktu wiary? W imię czego zarzucić sieć?
(6 minutowe rozmyślanie)
Punkt 3: Jezus zaś powiedział im „Chodźcie coś zjeść”.
Dopiero w scenie spotkania już na brzegu przy żarzącej się rybie wszyscy uczniowie poznali Jezusa. Zaprosił ich, jak zazwyczaj, na wspólny posiłek. Nie wypowiedział ani słowa zarzutu. Powiedział tylko, by przynieśli ryby, które teraz złowili. Dokładnie tyle włożyli w tę ucztę. Tak samo i my ofiarujemy podczas Eucharystii to, co nie jest efektem naszej pracy, naszych wysiłków. Ofiarujemy Bogu Jego Syna, który nam się ofiaruje. W tej scenie uczniowie przynieśli ryby, które złowili dzięki wskazówkom Jezusa. Akt zawierzenia Jemu zaowocował pożywnym posiłkiem. A Jezus podszedł, wziął chleb i podał im, podobnie uczynił z rybą.
(6 minutowe rozmyślanie)
5. Rozmowa końcowa (kolokwium):
Porozmawiam z Jezusem jak z Przyjacielem o tym, czego doświadczyłem podczas tej modlitwy.
(3 minutowe rozmyślanie)
6. Modlitwa „Ojcze nasz...”
7. Znak Krzyża Świętego.
opracowała Anna Przybysz, prewspólnota Betania