WSTĘP
Deklaracja Generała Towarzystwa Jezusowego
Bullą Omnipotentis Dei z dnia 5 grudnia 1584 r. nadał Nam Grzegorz XIII papież władzę ustanawiania, a w miarę potrzeby i okoliczności czasu zmieniania, przerabiania poprawiania ustaw sodalicyj mariańskich. Na mocy tej władzy, którą następnie papieże: Sykstus V, Klemens VIII, Grzegorz XV, Benedykt XIV, Klemens XIII, Leon XII i Leon XIII zatwierdzili i rozszerzyli - ustanawiamy i po dokładnym ich przejrzeniu potwierdzamy na nowo następujące ustawy sodalicyjne, przez poprzednika Naszego, O. Martina, w r. 1905 sankcjonowane, a wyjęte z reguł, które wydali poprzednicy Nasi, O. Aquaviva w r. 1587 i O. Beckx w r. 1852. Postanawiamy więc i orzekamy niniejszym, że niżej podane reguły sodalicyjne, do nowych rozporządzeń Stolicy świętej i potrzeb obecnej chwili zastosowane, są odtąd zasadniczymi dla wszystkich sodalicyj istniejących przy domach i kościołach Towarzystwa Jezusowego, co wszakże nie wyklucza statutów szczegółowych, które dla poszczególnych stanów lub krajów Generał Towarzystwa dotąd zatwierdził lub na przyszłości zatwierdzi.
W dowód czego kazaliśmy dekret niniejszy, własną ręką Naszą podpisany, pieczęcią Towarzystwa Jezusowego opatrzeć.
W Rzymie, w święto Niepokalanego Poczęcia Matki Bożej, dnia 8 grudnia 1910 r.
Franciszek Ksawery Wernz
USTAWY
I. Cel i istota sodalicyj mariańskich.
- Sodalicje mariańskie, staraniem zakonu Towarzystwa Jezusowego założone, a zatwierdzone przez Stolicę świętą, są to stowarzyszenia pobożne, które rozniecając w duszach członków swoich gorące nabożeństwo, cześć i dziecięcą ku Najśw. Pannie miłość za pomocą tego nabożeństwa i pod opieką tak dobrej Matki, wyrabiają sodalisów na wybitnych chrześcijan, stosownie do stanu swego szczerze szukających tak własnej doskonałości, jak zbawienia i udoskonalenia bliźnich, a dzielnie walczących w obronie Kościoła Chrystusowego przeciw wysiłkom jego wrogów.
- Władza erygowania sodalicyj mariańskich przy domach i kościołach Towarzystwa Jezusowego, oraz agregowania ich do Rzymskiej Prima Primaria, a tym samym udzielania im odpustów i przywilejów, nadanych im przez Stolicę świętą, w myśl dyplomów papieskich przysługuje wyłącznie Generałowi lub Wikariuszowi generalnemu Towarzystwa Jezusowego.
- Ponieważ Panna Najświętsza, jak sama nazwa sodalicyj mariańskich wskazuje, jest główną jej patronką, każda sodalicja powinna obrać sobie za pierwszy tytuł jakieś święto czy wezwanie Matki Bożej. Do tego głównego tytułu wszakże dodać można, drugi tytuł, imię innego świętego Patrona.
- Jakkolwiek sodalicje mariańskie stoją otworem dla wiernych wszystkich stanów, organicznemu ich ustrojowi odpowiada i pełniejsze osiągnięcie ich celu bardzo ułatwia tworzenie osobnych sodalicyj dla różnych, czy to wieków czy stanów i zawodów, jak np. dla chłopców, młodzieży, dojrzałych mężczyzn, uczniów, rękodzielników itp.
II. O ćwiczeniach pobożnych, wszystkim sodalicjom wspólnych.
- Zebrania sodalicyjne powinny się odbywać przynajmniej raz na tydzień, o ile możności w każdą niedzielę i w każde uroczyste święto. Do szczegółowego statutu lub zwyczajowego prawa należy bliżej określić ich dni i godziny. Raz obranych zebrań bez szczególnego powodu opuszczać nie należy, nawet w miesiącach letnich, chyba że nieobecność sodalisów lub inna ważna przyczyna każe od tej reguły odstąpić.
- Na treść zebrań składają się zazwyczaj następujące ćwiczenia pobożne:
Po Wezwaniu Ducha Świętego hymnem Veni Creator, gdy się zbiorą wszyscy sodalisi, czyta się głośno przez 10-15 minut odpowiednią książkę duchowną.
Następnie, jeśli rzecz jest w zwyczaju, ogłasza się z kalendarza sodalicyjnego święta i posty, oraz wszelkie uroczystości, bądź to ogólnokościelne, bądź sodalicyjne, które na najbliższy tydzień przypadają.
Zależnie od tego, czy nabożeństwo odbywa się rano czy wieczór, śpiewa się lub odmawia bądź to jutrznię, bądź nieszpory tzw. małego officium albo innych godzinek o Matce Najświętszej.
Następuje krótka nauka moderatora na temat, wchodzący w zakres duchowego wyrobienia sodalisów.
Na koniec, stosownie do zwyczaju każdej sodalicji, odmawia się litanię loretańską albo modlitwy do drugiego patrona albo inne jeszcze pacierze.
- Oprócz wspomnianych zwyczajnych powinny sodalicje urządzać nadzwyczajne nabożeństwa, jako to: wspólne Komunie święte, rekolekcje czyli ćwiczenia duchowne św. Ignacego, uroczyste obchody świąt patronów sodalicji.
- Wspólną Komunią świętą urządzać należy raz na miesiąc, czy to w dniu stale oznaczonym, czy w jakieś uroczyste święto Pana Jezusa lub Matki Bożej.
W dzień wspólnej Komunii odprawi się Msza święta, podczas której sodalisi przygotują się do przyjęcia Ciała Pańskiego; po Mszy nastąpi dziękczynienie; dalej, jeśli taki zwyczaj istnieje, odczyta się wyżej wspomniany kalendarz; wreszcie odśpiewa się antyfonę Salve Regina lub też odmówi wspólnie inne niedługie modlitwy do Matki Bożej.
- Rekolekcje odbywać się będą corocznie przez dni kilka i zakończą się wspólnym przystąpieniem do Stołu Pańskiego. Kiedy, przez jak długi czas i w jakim porządku ćwiczenia duchowne odprawiać się mają, to oznaczy stosownie do okoliczności moderator; najodpowiedniejszą wszakże porą będzie w ogóle czas wielkiego postu. Nie ulega wątpliwości, że największy pożytek przynoszą rekolekcje zamknięte, które się odprawia w zupełnym odcięciu od świata i stosunków z przyjaciółmi. Gdyby jednak ten rodzaj ćwiczeń duchownych był dla sodalicyj niemożliwy, i gdyby nawet nie mogły dni kilku wyłącznie poświęcić na skupienie ducha, wypada, aby rekolekcje trwały przez dni sześć i to w taki sposób, by sodalisi, zbierając się codziennie dwa razy, przynajmniej kilka godzin porannych i wieczornych przepędzili na słuchaniu Mszy św. i nauk moderatora, na rozmyślaniu, duchownym czytaniu i odmawianiu różańca.
- Doroczne święta patronalne sodalicji należy obchodzić z pewną pobożną uroczystością. Przed tytularnym świętem Matki Bożej na większą cześć i chwałę Niebieskiej Patronki wypadałoby odprawić nowennę albo uroczyste trzydniowe nabożeństwo. - Istnieje też podobny zwyczaj, że sodalicje, zwłaszcza te, których drugim patronem jest św. Alojzy, na uczczenie anielskiego młodzieniaszka odprawiają tzw. nabożeństwo sześcioniedzielne.
- Wspomniane uroczystości i inne publiczne występy obchodzić wypada z pewną okazałością, zastosowaną wszakże do stanu i materialnych zasobów sodalicji. Wystrzegać się jednak należy próżnej wystawności, która nie tylko celowi sodalicji nie odpowiada, ale zwykła pociągać za sobą nie mały duchowy uszczerbek.
III. O sekcjach i akademiach.
- Ponieważ sodalicje mariańskie nie tylko zmierzają do udoskonalenia własnych swych członków, ale zbawiennym swym wpływem pragną objąć i na dobrą drogę skierować jak największą liczbę dusz bliźnich: sodalisi powinni ćwiczyć się, nie tylko w pobożności, ale i w różnych dziełach miłości bliźniego. Do tych dzieł należą przede wszystkim te, które w dawnych sodalicjach szczególnie były praktykowane, mianowicie: nauczanie katechizmu oraz odwiedzanie chorych i więźniów; ale niemniej polecenia godne są inne przeróżne prace, których potrzebę, w rozmaitych miejscach rozmaitą, warunki obecnych czasów już wytworzyły albo na przyszłość wytworzą.
- Jeżeli stan i liczba sodalisów na to pozwoli, wypada, by dla dobrego prowadzenia wspomnianych dzieł zawiązały się w sodalicji odrębne sekcje, własną opatrzone organizacją i własnym związkowym życiem, podległe jednak najwyższej władzy, która całą sodalicją rządzi.
- Duchowi i tradycji pierwotnych sodalicyj również bardzo odpowiada, by w sodalicjach, zwłaszcza młodzieży, istniały tzw. akademie, tj. stowarzyszenia o celach bardziej naukowych, których członkowie pod kierunkiem fachowych ludzi ćwiczyliby się w pracach naukowych, literackich, artystycznych, społecznych itd., by w ten sposób nie tylko we własnym zawodzie postąpić, ale wyrabiać sobie zdrowy sąd o rzeczach, związanych z wiarą i moralnością katolicką.
IV. O zarządzie sodalicyj mariańskich.
- W myśl bulli Grzegorza XIII Omnipotentis Dei i innych następnych dyplomów papieskich, potwierdzających i rozszerzających wspomnianą bullę, najwyższy zarząd wszystkich sodalicyj przy domach i kościołach Towarzystwa Jezusowego istniejących, należy do W. O. Generała lub Wikariusza generalnego tegoż Towarzystwa. Na mocy tej władzy przysługuje O. Generałowi prawo stanowienia i wydawania ustaw, przepisów i rozporządzeń dla sodalicyj mariańskich, jako też prawo wglądania w statuty, które ktokolwiek inny z jego polecenia ułoży, prawo wreszcie zatwierdzania, zmieniania, poprawiania albo i całkowitego przerabiania tych statutów, jak to uzna za lepsze.
- Pełna władza zupełnego kierownictwa i zarządu sodalicją tak w duchownych, jak, i materialnych rzeczach, w myśl breve Benedykta XIV Laudabile Romanorum Pontificum, spoczywa bezpośrednio w ręku poszczególnych moderatorów, których dla domów i kościołów Towarzystwa Jezusowego Generał tegoż Towarzystwa ustanawia. Mają więc prawo moderatorzy, w obrębie wszelako niniejszych ustaw zasadniczych, przepisywać dla swych sodalicyj szczegółowy statut i wydawać wszelkie rozporządzenia, które za odpowiednie uznają; mają prawo statut ten i inne szczegółowe przepisy zmieniać lub całkowicie przerabiać, nie potrzebując do tego w żadnym wypadku ani pytać o zdanie samych sodalisów ani zezwolenia ich uzyskiwać.
- Władzę mianowania moderatorów osobnym rozporządzeniem udzielił W. O. Generał Towarzystwa przełożonym prowincyj i misyj zakonnych. Przełożeni pojedynczych domów mają nad sodalicjami tę samą władzę, co moderatorzy w tych domach i kościołach ustanowieni, mogą nadto w miejsce zwyczajnego moderatora wyznaczyć innego kapłana, któryby przez jakiś czas funkcje jego wypełniał.
- Dla pomocy moderatora w zarządzie i kierownictwie sodalicją istnieje wśród sodalisów wydział, złożony zazwyczaj z prefekta, dwóch asystentów, sekretarza, instruktora kandydatów, skarbnika i sześciu lub więcej konsultorów. Z tych tzw. wyższych urzędników składa się rada czyli konsulta zarządu sodalicji. W miarę potrzeby może moderator bądź to nowe urzędy ustanawiać, bądź wspomnianym dodawać substytutów czyli zastępców i tak mianowanych, jako wyższych urzędników w poczet konsulty zaliczyć.
- Urzędnicy pomniejsi, jak: zakrystianie, zelatorzy czyli kontrolerzy, bibliotekarze, lektorzy itd., mają funkcję czysto wykonawcze, lubo niemałego w swoim zakresie znaczenia. O większej lub mniejszej liczbie tych urzędów rozstrzyga potrzeba każdej sodalicji.
- Mianowanie niższych urzędników należy w zupełności do moderatora. Członków wydziału czyli konsulty wybierają większością głosów sami sodalisi według terna, które dla każdego urzędu z osobna moderator ustanawia. Jeżeli gdzie przyjął się zwyczaj, że nawet wyższych urzędników sam moderator wyznacza, można tego zwyczaju trzymać się i nadal; jednakże z ważnych przyczyn nie wypada, by tę praktykę wprowadzano tam, gdzie jeszcze nie była w użyciu. Jak przeprowadzić wybór urzędników w sodalicjach, które zawiązują się po raz pierwszy, zależy od tego, co w danych okolicznościach wyjdzie na pożytek sodalicji. I w ogóle o tym lub innym sposobie obierania tak niższych jak i wyższych urzędników, rozstrzyga wedle uznania moderatora dobro sodalicji, stosownie do rozmaitych warunków jej bytu.
- Jest zwyczaj, że wybory nowych urzędników przeprowadza się corocznie, w terminie przez statut szczegółowy bliżej określonym. Jeśli jakiś urząd zawakuje przed terminem nowych wyborów, wyboru dokonać należy sposobem wyżej opisanym.
- Tak wyżsi jak niżsi urzędnicy takie mają prawa i tyle posiadają władzy, ile im moderator udzieli. Jego też zwierzchności ulegać winni tak wszyscy razem, jak i każdy z osobna we wszystkich funkcjach urzędów swoich.
V. O przyjmowaniu i wykluczaniu członków sodalicji.
- Ktokolwiek, pragnie wstąpić do sodalicji, z prośbą o przyjęcie powinien zwrócić się do moderatora, któremu władza przyjmowania członków wyłącznie przysługuje. W prośbie tej, o ile możności, wypada użyć pośrednictwa kogoś z sodalicji, któryby mógł kandydata polecić. Prócz nienagannych obyczajów i mocnego przedsięwzięcia wiernego zachowania reguł, powinien kandydat posiadać te warunki wieku, stanu, zawodu itd., których dana sodalicja od swych członków wymaga.
- Przed ostatecznym przyjęciem przechodzi każdy kandydat przynajmniej przez dwa miesiące czas próby, podczas którego obowiązany jest do spełniania wszystkich obowiązków, jakie sodalicja na członków swoich nakłada. Kto poprzednio należał już do innej sodalicji, może natychmiast zostać przyjętym, jeżeli posiada świadectwo przez dawnego moderatora własnoręcznie podpisane, że dobrych był obyczajów i pilnie uczestniczył w zebraniach sodalicyjnych. Jeżeli jednak między opuszczeniem dawnej sodalicji, a wstąpieniem do nowej czas jakiś upłynął, należy zastosować do wstępującego wspomnianą próbę, krótszą lub dłuższą, wedle uznania moderatora.
- Uroczyste przyjęcie nowych członków odbywać się powinno dwa razy do roku lub częściej, czy to w święta patronalne, czy w inne główniejsze święta Matki Bożej.
- Gdy zbliża się czas uroczystego przyjęcia; moderator przedkłada konsulcie nazwiska tych, którzy zdaniem jego na przyjęcie zasługują i prosi konsultorów, by szczerze oświadczyli, co o kandydatach myślą i przedłożyli racje, któreby ewentualnie przeciw przyjęciu przemawiały. Zasięgnąwszy w ten sposób zdania konsultorów, moderator wedle własnego uznania rozstrzygnie, kogo przyjąć, kogo przez dłuższy czas doświadczać, kogo wreszcie usunąć z sodalicji należy.
- Uroczyste przyjęcie dokonywać się winno wobec całej sodalicji; podczas samej ceremonii asystować będą moderatorowi prefekt, sekretarz i instruktor.
Kandydaci, wywołani przez sekretarza, podejdą do stopni ołtarza i tutaj klęcząc odmówią jedną z następujących formuł poświęcenia się na służbę Najświętszej Panny.
Akt poświęcenia św. Jana Berchmansa
Święta Maryjo, Bogarodzico Dziewico, ja N.N., obieram Cię dzisiaj za Panią, Patronkę i Orędowniczkę moją, mocno postanawiając i przedsiębiorąc, że nigdy Cię nie opuszczę i nigdy nic przeciw Tobie nie powiem, nie uczynię i nie pozwolę, by inni cokolwiek czynili, co by czci Twojej uwłaczało. Błagam Cię więc, przyjmij mnie za wiecznego sługę Swego, bądź przy mnie wszystkich sprawach moich i nie opuszczaj mnie w godzinę śmierci mojej. Amen.
Akt poświęcenia św. Franciszka Salezego
Przenajświętsza Panno i Bogarodzico Maryjo, ja choć niegodzien być sługą Twoim, wzruszony jednak przedziwną dobrocią Twoją i wiedziony pragnieniem służenia Tobie, obieram Cię dzisiaj w obecności mego Anioła Stróża i całego Dworu niebieskiego, za Panią, Orędowniczkę i Matkę i mocno postanawiam nadal być zawsze sługą Twoim i starać się wedle możności, aby Tobie wszyscy wiernie służyli. Proszę Cię więc i błagam, Najlepsza Matko, przez Krew Jezusa Chrystusa, za mnie przelaną, abyś mnie w liczbę synów Swoich i za wiecznego poddanego przyjąć raczyła. Wspomagaj mnie w każdej sprawie mojej i wyjednaj łaskę, abym w postępowaniu moim nigdy myślą, słowem i uczynkiem Twoich i Syna Twego oczu nie obraził. Pamiętaj o mnie i nie opuszczaj mnie w godzinę śmierci. Amen.
Następnie moderator lub inny kapłan, przez niego wydelegowany, nakłada nowym członkom medal sodalicyjny, wymawiając przy tym zwyczajną formułę, a wreszcie następującymi słowy dokonywa aktu przyjęcia:
Formuła przyjęcia:
Na mocy władzy prawowicie mi udzielonej, przyjmuję was do sodalicji Najświętszej Panny pod wezwaniem ..... i .... i dopuszczam was do uczestnictwa wszystkich odpustów, rzymskiej sodalicji „Prima primaria“ i naszej nadanych. Niech więc nazwiska wasze teraz w księgę sodalicyjną wpisane na ziemi, na wieki zapisane zostaną i w niebie.
Dokument przyjęcia brzmi jak następuje:
Formuła Dyplomu Przyjęcia:
Niniejszym pismem naszym dajemy świadectwo, że ukochany nasz brat w Chrystusie .... dnia .... roku .... przyjęty został na członka sodalicji .... (stan i zawód członków) pod wezwaniem .... i .... w .... przy kościele .... kanonicznie erygowanej i przez to nabył prawa do wszystkich łask, przywilejów i odpustów, sodalisom przysługujących, oraz do modlitw i ofiar, którymi sodalicja nasza zwykła członkom swoim dopomagać po zgonie.
W ...., we wspomnianej sodalicji Najświętszej Maryi Panny, pod dniem i rokiem wyrażonym powyżej.
Moderator Prefekt Sekretarz
Imiona i nazwiska nowych sodalisów należy zawsze wciągać do księgi wpisowej sodalicji.
- Moderator sodalicji może w pojedynczych wypadkach dyspensować od formalności, dla uroczystego przyjęcia przepisanych. Ściśle bowiem rzecz biorąc, do ważności przyjęcia wystarcza, by ten co ma władzę przyjmowania i ten który ma być przyjęty jakimkolwiek znakiem zewnętrznym dali wyraz wewnętrznemu aktowi swej woli.
- Do sodalicji zawiązanej dla osób pewnego stanu i zawodu, tylko tacy przyjęci być mogą, którzy do tego stanu i zawodu należą, chyba że moderator dla słusznych przyczyn inaczej osądzi.
- Sodalisi, raz prawowicie przyjęci, pozostają członkami sodalicji na zawsze, chyba, że dobrowolnie ją opuszczą albo jako niegodni wykluczeni zostaną.
- Wykluczeniu ulega każdy sodalis czy kandydat, który dopuści się znaczniejszego przewinienia, bądź to przeciw obowiązkom dobrego chrześcijanina, bądź przeciw regułom sodalicyjnym. O wykluczeniu decyduje moderator, który jednak w trudniejszych przypadkach zdania konsulty zasięgnąć powinien.
VI. O obowiązkach wszystkim sodalisom wspólnych.
- Lubo ustawy sodalicyjne, jako takie, nie obowiązują pod grzechem ani śmiertelnym ani powszednim, a jeśli coś przepisują, co bez tego już jest objęte Bożym lub kościelnym prawem, nie dodają żadnego nowego zobowiązania — wypada jednakże, by sodalisi, skoro w dzień wstąpienia do sodalicji dobrowolnie poddali się tym ustawom, mieli je w wielkim poważaniu i starali się jak najwierniej je zachować, jako środki do osiągnięcia celu sodalicji konieczne i bardzo odpowiednie.
- Dobry sodalis musi być przede wszystkim wybitnym chrześcijaninem, a jako taki, powinien wierzenia swoje i życie stosować we wszystkim do tej nauki wiary i obyczajów, jaką Kościół katolicki podaje; powinien pochwalać, co on pochwala, a potępiać, co on potępia; powinien iść we wszystkim za zdaniem i poczuciem Kościoła i nie powinien się nigdy wstydzić, czy w publicznym, czy w prywatnym życiu tak postępować, jak wiernemu, i posłusznemu synowi tak świętej Matki przystoi.
- Niech sodalisi starają się jak najpilniej odprawiać te ćwiczenia pobożne, które są gorliwego życia nieodzowną podstawą. Codziennie rano, gdy ze snu powstaną, niech wzbudzą krótkie akty wiary, nadziei i miłości, niech podziękują Majestatowi Bożemu za otrzymane dobrodziejstwa i niech wszystkie sprawy swoje ofiarują Bogu z intencją pozyskania odpustów, jakich dnia tego dostąpić mogą, niech wreszcie wezwą pomocy Najświętszej Panny, odmawiając pobożnie Anioł Pański. Niech kwadrans co najmniej poświęcą na rozmyślanie i niech się starają, ile możności być codziennie na Mszy św. Niech odmawiają różaniec albo godzinki o Matce Najświętszej. Wieczorem, zanim udadzą się na spoczynek, niech pilnie robią rachunek sumienia, dodając akt serdecznej skruchy za grzechy przez całe życie, a zwłaszcza dnia tego popełnione.
- Niech się strzegą usilnie przyjaźni i wszelkich stosunków, ściśle niekoniecznych, z osobami wątpliwej cnoty i podejrzanej sławy; niech się wstrzymują od czytania złych pism i uczęszczania na niewłaściwe widowiska; niech w ogóle unikają wszystkich sposobności, któreby własnym ich duszom szkodą, a bliźnim zgorszenie lub mniejsze zbudowanie przynieść mogły.
- Każdy sodalis powinien, o ile możności, obrać sobie za stałego spowiednika pobożnego a uczonego i roztropnego kapłana. Temu spowiednikowi niech szczerze wyjawia cały stan sumienia swego i niech mu pozwala wyrabiać się i kierować sobą wszystkim, co do życia wewnętrznego należy.
- Przed przyjęciem do sodalicji odprawi kandydat spowiedź generalną, chyba że spowiednik inaczej osądzi. Po przyjęciu zaś niech się nie zadowala tym wspólnym przystępowaniem do Stołu Pańskiego, które ustawy przepisują; ale niech do Sakramentów świętych, przystępuje tak często, jak często spowiednik mu doradzi.
- Bardzo zbawienną też jest rada, jakiej wszystkim udziela Benedykt XIV papież, by raz lub dwa razy do roku odprawiali spowiedź generalną z całego czasu, który od ostatniej spowiedzi generalnej upłynął. Najsposobniejszą ku temu porą będą rekolekcje, albo koniec roku, albo dzień miesięcznego skupienia ducha.
- Niech sodalisi zrozumieją, że wezwanie, którym Stolica św. wszystkich wiernych do częstej i codziennej Komunii świętej zaprasza, w pierwszym rzędzie do nich się odnosi. Zaleca się więc gorąco wszystkim sodalisom, by do Stołu Pańskiego przystępowali nie tylko w te dni, w które na mocy sodalicyjnych przywilejów zyskać mogą odpust zupełny, ale by się starali, jak tego Chrystus i Kościół gorąco pragnie, wprowadzić w życie pobożny i zbawienny zwyczaj Komunii świętej częstszej, albo i codziennej.
- Ponieważ Najświętsza Panna jest główną patronką sodalicji, sodalisi powinni mieć do Niej szczególne i gorące nabożeństwo; powinni nadto naśladować przedziwne Jej cnoty; położyć w Niej ufność zupełną i zachęcać się wzajemnie do Jej miłości i do wiernej dziecięcej Jej Służby.
- Niech wszyscy jak najusilniej się starają, by w oznaczonych czasach uczestniczyli w zwyczajnych i nadzwyczajnych, zebraniach sodalicyjnych. Lubo w różnych sodalicjach są w używaniu różne sposoby zaznaczania obecności na zebraniu, najlepiej może prowadzi do celu praktyka oddawania w ręce urzędników, na to wyznaczonych, kartek z wypisanym własnym nazwiskiem. Kto w zebraniu udziału wziąć nie może, powinien jak najrychlej usprawiedliwić swą nieobecność przed moderatorem, do którego też należy sąd o słuszności poddanej przyczyny.
- Ponieważ, jak wyżej wspomniano, duchowi sodalicji wysoce odpowiada ustanawianie odrębnych sekcyj, bądź to dla ćwiczenia się w pobożności, bądź dla dzieł gorliwości i miłości chrześcijańskiej, pożądaną jest rzeczą, by każdy sodalis przynajmniej w jednej sekcji czynny brał udział. Jeśli nic nie stoi na przeszkodzie, statut szczegółowy powinien ująć to życzenie w formę ścisłego obowiązku. Od tegoż statutu zależy, czy sodalisi, każdy wedle swego zawodu i rodzaju swych studiów, obowiązani będą do uczestniczenia w akademiach, o ile one w danej sodalicji istnieją.
- Niech wszyscy starają się, o ile możności nie tylko zbiorowo, ale i prywatnie, ćwiczyć się w uczynkach miłosierdzia względem duszy i ciała bliźnich. Najlepszym dziełem gorliwości, przez które każdy sodalis może się stać apostołem chwały Boga i Maryi, będzie staranie o pozyskanie sodalicji nowych a odpowiednich członków.
- We wszystkim, co do sodalicyjnego życia należy, niech będą chętnie i pokornie posłuszni woli i wskazówkom moderatora. Niech też szanują i chętnie słuchają tak prefekta, jak wyższych i niższych urzędników we wszystkim, co do ich urzędu należy.
- Niech okazują sobie wzajemnie miłość i życzliwość chrześcijańską i niech często się modlą za potrzeby sodalicji i sodalisów, przede wszystkim chorych. Kiedy ktoś z członków przeniesie się do lepszego żywota, niech wszyscy, o ile możności, oddadzą mu ostatnią przysługę i za spokój jego duszy niech prywatnie ofiarują swoje modlitwy. Za duszę zmarłego odmówi się nadto wspólnie officium defunctorum albo inne pacierze i odprawi się staraniem sodalicji Msza święta, aby zmarłemu bratu zapewnić odpust zupełny uprzywilejowanego ołtarza.
- Na wspólne wydatki sodalicji niech każdy składa albo dobrowolną, wedle możności swojej, jałmużnę, albo stałą wkładkę, której wysokość zwyczaj bliżej określi. Stała wkładka sodalisów nie powinna jednak przekraczać bardzo nieznacznej kwoty.
- Kto na dłuższy przeciąg czasu albo na zawsze opuszcza miejsce, gdzie sodalicja istnieje, niech uwiadomi o tym moderatora, który w razie potrzeby wystawi mu własnym i prefekta podpisem opatrzone świadectwo, że jest sodalisem i że jest godny, aby go do innej sodalicji przyjęto. Kiedy sodalis przez rok lub dłużej, stale lub do czasu, poza miejscem istnienia sodalicji przebywa i stąd w zebraniach udziału brać nie może, a nie chce tracić uczestnictwa w odpustach sodalicyjnych, powinien wstąpić do innej odpowiedniej dla siebie sodalicji na nowym miejscu pobytu istniejącej, chyba, że moderator tej sodalicji przyjęcia odmówi albo inna słuszna zajdzie przeszkoda. Sąd o słuszności przeszkody należy do moderatora dawnej sodalicji. Członkowie nieobecni powinni od czasu do czasu pisywać do moderatora lub prefekta i pilnie o ile możności, wypełniać ćwiczenia pobożne w sodalicji praktykowane; powinni wreszcie na każdym miejscu tak gorliwe i chrześcijańskie życie prowadzić, jak to na dobrych sodalisów Maryi przystało.
VII. O urzędnikach wyższych czyli członkach wydziału.
- Członkowie wydziału, jak przodują innym sodalisom godnością, tak też powinni odznaczać się przed nimi cnotą i dokładnym zachowaniem reguł i to tym bardziej, im wyższy sprawują urząd.
- Niech się starają z obowiązków swego urzędu wywiązywać się jak najpilniej i niech w miarę potrzeby znoszą się z moderatorem, by zdawać mu sprawę z powierzonych sobie funkcyj, zasięgając jego rady w wątpliwych i trudniejszych wypadkach i odbierać od niego nowe wskazówki, aby w ten sposób stali się tym, czym być powinni: wiernymi pomocnikami moderatora w zarządzie sodalicją.
- W posiedzeniach wydziału, przez moderatora lub z jego upoważnienia przez prefekta zwoływanych, niech biorą czynny udział z głosem doradczym. Uchwały konsulty, absolutną większością głosów przyjęte i przez moderatora zatwierdzone, nabierają tym samym mocy obowiązującej i jako takie ogłaszane być winny. Żadna uchwała, chociażby jednomyślnie przyjęta - bez zgody moderatora ważną być nie może.
- Na naradach wydziału niech szczerze i bez ogródki wypowiadają swe zdania, mając zawsze chwałę Bożą i dobro duchowe sodalicji na oku, a nie kierując się osobistymi względami i nie starając się narzucić drugim własnych zapatrywań.
- Gdyby im przyszło na myśl przedłożyć na konsulcie kwestię, która mogłaby wywołać jakieś trudności, niech wpierw prywatnie porozumieją się z moderatorem, by on osądził, czy wypada, czy nie wypada rzecz tę poddawać pod dyskusję.
- Prefekt, jako najwyższy wśród urzędników i prawa ręka moderatora, razem z nim przewodniczy zebraniom i w zależności od niego ma udział w całym zarządzie sodalicją, przede wszystkim w przyjmowaniu i wykluczaniu członków.
- Asystenci dopomagają prefektowi w wypełnianiu jego obowiązków tak radą, jak czynnym współpracownictwem. W nieobecności prefekta, wyręcza go asystent pierwszy, jeśliby i on był nieobecny, asystent drugi.
- Do sekretarza należy spisywać protokół z posiedzeń wydziału; prowadzić kronikę sodalicji; pisać i podpisywać dyplomy przyjęcia, listy, uwiadomienia i inne ogólno-sodalicyjne dokumenty. W tym wszystkim postępować będzie wedle wskazówek moderatora i prefekta. Protokoły konsult, kronikę sodalicji i nazwiska wstępujących członków zapisywać należy w trzech odrębnych księgach, które każda sodalicja posiadać winna.
- Konsultorzy, jak sama nazwa ich urzędu wskazuje, mają głos doradczy, nie tylko na posiedzeniach wydziału, ale i prywatnie, ilekroć zapytani będą o zdanie przez moderatora lub prefekta. Stąd aby dobrą radę dawać mogli, niech się starają znać sodalisów i wiedzieć o wszystkim, co do sodalicji należy; a w sądach swoich, jak to powyżej zalecano wszystkim urzędnikom, niech się kierują czystą intencją, wystrzegając się wszelkiej stronniczości.
- Instruktor kandydatów ma obowiązek kierowania nowowstępującymi w czasie próby i zaprawiania ich do zwyczajów i ducha sodalicji. Spostrzeżeń swoich co do zachowania się kandydatów tak w sodalicji, jak poza nią, niech udziela moderatorowi, aby ten mógł zlepszą znajomością rzeczy, czy to zezwalać na przyjęcie, czy też odmawiać go lub odraczać.
- Skarbnik zbiera jałmużny i stałe wkładki tak sodalisów, jak innych dobrodziejów, oraz przechowuje u siebie kasę sodalicyjną, by z niej pokrywać wspólne wydatki, według wskazówek moderatora lub prefekta. Niech jasno i jak najdokładniej prowadzi księgi i rachunki i niech się wywiązuje ze swego zadania jak wierny włodarz ubogiego mienia Najświętszej Panny.
VIII. O urzędnikach niższych.
- Podobnie jak wyżsi, tak niżsi urzędnicy, powinni odznaczać się pobożnością i miłością sodalicji, gorliwie wypełniać swe obowiązki i znosić się z moderatorem tak często, jak tego wymaga natura powierzonego im urzędu.
- Sodalicja powinna mieć przynajmniej dwóch zakrystianów, których zadaniem jest przystrajanie kaplicy i przysposabianie wszystkiego, co potrzebne być może do nabożeństw sodalicyjnych i jakichkolwiek wspólnych praktyk pobożnych.
- Równie potrzebną jest rzeczą, by sodalicja miała dwóch lub więcej zelatorów, czyli kontrolerów frekwencji na zebraniach. Oni prowadzić będą księgę z nazwiskami sodalisów i kandydatów, w której zaznaczą starannie obecność lub nieobecność każdego z osobna, a w razie nieobecności dodadzą uwagę, czy moderator uznał ją za dostatecznie usprawiedliwioną.
- Zadaniem lektora jest głośne czytanie duchowej książki na zebraniach sodalicyjnych, oraz ogłaszanie co tydzień, jeśli w sodalicji jest taki zwyczaj, świąt i uroczystości wedle kalendarza kościelnego.
- Piecza nad biblioteką należy do jednego lub kilku bibliotekarzy, którzy w pewnych dniach i o oznaczonej godzinie służyć będą sodalisom katalogiem książek w sodalicji istniejących, oraz wypożyczać żądane i odbierać na powrót oddawane dzieła.
- Ponieważ moderator i prefekt nie zdołają dość często odwiedzać sodalisów chorych, z pomiędzy gorliwszych i najroztropniejszych wybrać należy kilka wizytatorów, na których spoczywałby ten obowiązek miłości bratniej. Wizytatorzy niech się starają, by chorym miłe były ich odwiedziny i żeby ich rozmowy przyniosła im pociechę i pożytek duchowny. Niech się i sami modlą za chorych i w razie pogorszenia niech ich polecają modlitwa sodalicji. - Gdyby choroba zły obrót brała, niech zaraz uwiadomią moderatora, aby choremu zawczasu udzielił Sakramentów świętych.
- Tak, wyższe, jak niższe urzędy tu wymienione, są wszystkim sodalicjom wspólne. Jeżeli ze szczególnych przyczyn wypadnie gdzieś inne jeszcze urzędy ustanowić, moderator, któremu ta władza wyłącznie przysługuje, określi dokładnie ich naturę, zadania i prawa.
IX. O stosunkach wzajemnych między sodalicjami.
- Do łatwiejszego i pełniejszego osiągnięcia celu tak poszczególnych sodalicyj, jak pewnych ich grup, albo wreszcie wszystkich sodalicyj danego kraju, przyczynią się niemało wiece sodalicyjne z współudziałem tak moderatorów, jak i sodalisów. W urządzeniu tych wieców należy mieć na oku, nie czczą a kosztowną manifestację, ale pożytek dusz przez ożywienie gruntownej pobożności, stąd same obrady i wszystkie uroczyste obchody powinny być skierowane do osiągnięcia praktycznych a trwałych owoców.
- Zasługuje też na pochwałę wydawanie i czytanie czasopism, które omawiają sprawy sodalicyjne i krzewią właściwego sodalicjom ducha.
- Przyczyni się również do chwały Bożej i czci Panny Najświętszej, gdy sodalicje jednego stanu, albo jednego kraju, wchodzić będą, o ile możności, w stałe między sobą związki z wspólną radą na czele.
X. O regułach miejscowych.
- Według rozporządzenia W. O. Anderledego, wszelkie reguły, odmienne od powyższych przedstawiać można do zatwierdzenia jedynie O. Generałowi Towarzystwa. Szczegółowych zaś statutów, które tym zasadniczym ustawom sprzeciwiać się nie powinny, nie można na stałe wprowadzać bez aprobaty Prowincjała, względnie Superiora misji.
Za Jan Rostworowski TJ, Przewodnik Sodalicyj Mariańskich. Złączonych kanonicznie z archisodalicją rzymską zwaną Prima Primaria, Warszawa 1946 r.