W Roku Wiary chcemy zatrzymać się nad największą jej tajemnicą – Eucharystią. Jak głębiej ją przeżywać? Jak moja postawa wewnętrzna i zewnętrzna, a także gesty, symbole, słowa i znaki mogą mi pomóc modlić się w pełni podczas Eucharystii? Dlaczego Msza święta ma taki, a nie inny układ? Jaki związek ma Mszą święta z Paschą żydowską? W jakim sensie Eucharystia jest ofiarą? Odpowiedzi na te i inne pytania, także te, które zrodzą się wśród uczestników podczas sesji, odpowiadać będzie prowadzący – ks. Dariusz Piasecki. (liturgista) Oprócz wspólnego celebrowania Eucharystii, będzie również czas na modlitwę indywidualną i adorację Najświętszego Sakramentu.

Trójmiejska Wspólnota Życia Chrześcijańskiego zaprasza na spotkanie z cyklu ,,Żyć wiarą w niedzielę 14 kwietnia 2013 r. do parafii Świętego Krzyża w Gdańsku – Wrzeszczu.


Tematem spotkania będzie Kościół w Kirgizji. O życiu chrześcijan w Kirgizji i pracy jezuitów w tym kraju opowie misjonarz Br. Damian Wojciechowski SJ.


W programie:
    16.00 – Eucharystia w Małym Kościele, Gdańsk ul. Mickiewicza 24
    17:00 – Konferencja oraz  dyskusja.

Wspólnota Życia Chrześcijańskiego wraz z Ojcami Jezuitami zapraszają na:

REKOLEKCJE IGNACJAŃSKIE W ŻYCIU

Jak być szczęśliwym w swojej wierze

Spotkania będą odbywać się w kolejne niedziele Adwentu: 2 XII, 9 XII, 16 XII, 23 XII, w godz. 15-18, w sali Św. Tomasza przy kościele O.O. Jezuitów w Łodzi ul. Sienkiewicza 60.

W programie rekolekcji:

  • Msze Święte
  • Konferencje
  • Spotkania w grupach

Uczestnicy otrzymają materiał do rozważań na cały tydzień oraz zapisują się na rozmowę duchową. Informacje o wspólnocie i rekolekcjach dostępne na stronie http://wzchlodz.pl/

Duchowość świętego Ignacego, a więc i duchowość WŻCh uczy odczytywać Boże wezwania w tym co się dzieje wokół nas i odpowiadać na nie. Staramy się więc dostrzegać potrzeby Kościoła, potrzeby ludzi i pomagać w dziedzinach szczególnie zaniedbanych i tam gdzie jesteśmy w stanie dzielić się charakterystycznymi dla nas darami i umiejętnościami.

Co aktualnie robimy?

Organizujemy sesje i rekolekcje

  • w Białymstoku - rekolekcje radiowe.
  • w Kaliszu - rekolekcje ignacjańskie w ciągu życia (rok rocznie od 15 lat), nagrywane i emitowane w Radiu Diecezjalnym Rodzina.
  • w Krakowie - stały dyżur rekolekcyjny dla osób indywidualnych i grup chętnych (rekolekcje na sygnał).
  • w Lublinie, od 14 lat, w Wielkim Poście, 4 tygodniowe rekolekcje w ciągu życia metodą św. Ignacego, skierowane do studentów, osób dorosłych pracujących jak i też członków WŻCH.
  • w Poznaniu - rekolekcje w życiu codziennym, w Wielkim Poście oraz sesje z pogranicza duchowości i psychologii, warsztaty, konferencje, dni skupienia.
  • w Szczecinie - rekolekcje w życiu - raz w roku w Wielkim Poście dla osób szukających formacji duchowej oraz prowadzona jest SZKOŁA MODLITWY (różne metody modlitwy - lectio divina, medytacja ign., rach. sumienia, cztery sposoby modlitwy wg książeczki ĆD).
  • w Trójmieście - Wielkopostne rekolekcje radiowe.
  • w Warszawie - rekolekcje radiowe w/g metody św. Ignacego (zwykle w maju).
  • w różnych miejscach Polski - propozycja dla mężczyzn - rekolekcje z mieczem
  • prowadzimy ogólnopolską akcję Kalendarz Wielkopostny.

Podejmujemy działania na rzecz rodzin.

  • Wpółpracujemy z ruchem  "Spotkania Małżeńskie" (w Białymstoku, Kaliszu, Toruniu i Warszawie)
  • Niektórzy z naszych członków prowadzą rodziny zastępcze (w Białymstoku i Piotrkowie Trybunalskim)
  • W Lublinie co roku w listopadzie nasza wspólnota organizuje "Święto Małżeństw". Jest ono pomyslane dla małżonków i rodzin z całego Lublina jak i małżonków ze Wspólnoty i środowisk akademickich. W ramach tego Święta odbywa się Eucharystia z odnowieniem przyrzeczeń małżeńskich, jest też konferencja, wykłady dotyczące problematyki rodziny, miłości małżeńskiej, poczętego życia, wychowania. Zapraszani są różni, świeccy i duchowni, prelegenci.
  • Część z naszych członków podejmuje adopcję dziecka poczętego.
  • W Łodzi czlonkowie wspólnoty działają na rzecz rodzin w znajdujących się w trudnym okresie. Organizowane są rekolekcje, wakacje, możliwość uzyskania porady itp.
  • Współpracujemy przy katechezach dla narzeczonych (Lublin, Poznań).
  • Angazujemy się w duszpasterstwie małżeństw niesakramentalnych (Warszawa).
  • Nasi członkowie wspierają też indywidualnie rodziny wielodzietne, rodziny w potrzebie.

Obszarem naszego apostolstwa są również dzieci i młodzież.

  • Wspólnota z Łodzi prowadzi świetlicę środowiskową "Anielisko" dla dzieci i młodzieży z rodzin patologicznych.
  • W Białymstoku prowadzone są spotkania dla młodzieży po szkole kontaktu z Bogiem. We współpracy z jezuitami były też organizowane rekolekcje dla młodzieży "Szkoła kontaktu z Bogiem".
  • W różnych miastach prowadzimy warsztaty dla rodzin "Zegar rodzinny"
  • Organizowane są okazjonalne spotania/wydarzenia dla młodzieży (w Kaliszu, w Szczecinie)
  • W Toruniu wspólnota przygotowuje konkurs dla młodzieży szkolnej, związany ze spuścizną Jana Pawła II. W konkursie biorą udział wszystkie licea i gimnazja toruńskie.
  • W Lublinie organizujemy warsztaty rekolekcyjno-formacyjnye dla młodzieży szkolnej dotyczące nauczania bł. Jana Pawła II.
  • Wspónoty z Murowanej Gośliny (k/Poznania) pomagają w przygotowywaniu dzieci do I komunii i bierzmowania.

Działania na rzecz ubogich, chorych i odrzuconych.

  • Angażujemy się w towarzyszenie migrantom i uchodźcom w Jezuickim Centrum Społecznym (Warszawa),
  • Organizujemy wystawy, spotkania, koncerty we współpracy z Pomocą Kościołowi w Potrzebie (Kalisz)
  • Organizujemy pomoc (edukacja, modlitwa, pomoc materialna, organizacyjna, pomoc w rehabilitacji itp.) dla ubogich, chorych, i będących w różnych patologiach społecznych.
  • Prowadzimy kawiarenkę (niedzielną) dla osób głuchoniemych (Łódź).
  • W Murowanej Goślinie organizujemy spotkania z okazji dnia chorego.
  • W Radomiu współpracujemy ze stowarzyszeniem Wandy Ryszewskiej na rzecz osób niepełnosprawnych.
  • Organizujemy msze/spotkania dla wdów, samotnych matek itp. (Szczecin).
  • Organizujemy corocznie, od 30 lat,  wczaso-rekolekcje dla osób chorych i niepełnosprawnych.
  • Organizujemy rekolekcje ignacjańskie z towarzyszeniem duchowym dla chorych na SM (stwardnienie rozsiane).
  • Wspólnota z Warszawy przygotowuje o roku paczki świąteczne dla ubogich dzieci z parafii w Polsce i na Ukrainie.
  • W Warszawie-Falenicy organizujemy kiermasze charytatywne.
  • Włączamy się w pomoc dla kobiet samotnych w domu samotnej matki w Warszawie (przygotowanie raz w miesiącu Eucharystii oraz wspólna kolacja).

Apostolstwo modlitewne i związane z formacją duchową.

  • W Białymstoku prowadzimy grupę "Modlitwy Jezusowej.
  • Podejmujemy modlitwę za kapłanów (Kalisz, Trójmiasto)
  • Nasi czlonkowie z całej polski współpracują z jezuickimi domami rekolekcyjnymi jako kierownicy duchowi.
  • Podejmujemy modlitwę wstawienniczą (między innymi w intencjach przesyłanych przez strone WWW, w ramach żywego różańca podczas nabożenstw z adoracją)
  • Uczestniczymy  w przygotowywaniu nabożeństw, czuwań itp. w naszych parafiach.
  • Współuczestniczymy w tworzeniu rozważań do projektu  Modlitwa w Drodze.

Podejmujemy też różne inne dzieła np.

  • W Poznaniu organizujemy warsztaty takie jak artoterapia, warsztat tańca, koncert, kierowane nie tylko do ludzi związanych z Kościołem.
  • W Toruniu odbywają się spotkania otwarte z czytaniem dokumentów Kościoła, świadectwami i dyskusją.
  • Staramy się wykorzystywać w pracy ewangelizacyjnej sztukę, w Warszawie jest to grupa zajmująca się ikonopisaniem, organizująca warsztaty oraz rekolekcje ze sztuką.
  • We współpracy z jezuitami powołaliśmy i prowadzimy w Warszawie Fundację "Inigo" świadczącą pomoc psychologiczno-duchową.
  • Włączamy się aktywnie też w życie Kościoła lokalnego w naszych diecezjach i parafiach, organizacjach katolickich

Przez wiele lat wakacyjne wyjazdy rekolekcyjne dla osób chorych i niepełnosprawnych miały miejsce w Łaźniewie - miejscowości położonej niedaleko Warszawy. Tym samym nazwa "Łaźniewo" stała się potoczną nazwą tych wczaso-rekolekcji. Obecnie turnusy zostały przeniesione do Brańszczyka nad Bugiem koło Wyszkowa.

Co to jest?

Jest to dzieło prowadzone od ponad 40 lat przez Zgromadzenie Małe Dzieło Boskiej Opatrzności (Księża Orioniści) w specjalnie zbudowanym w tym celu ośrodku przy parafii w Łaźniewie, podwarszawskiej wsi w okolicach Błonia (22 km od Warszawy w kierunku Poznania). Jego celem jest pomoc ludziom niepełnosprawnym w różnym wieku, a także starszym i samotnym, poprzez umożliwienie im zmiany otoczenia, kontaktu z przyrodą, z innymi ludźmi i z Bogiem, czyli odpoczynku fizycznego i umocnienia duchowego. W organizacji tego wypoczynku księża Orioniści bardzo ściśle współpracują z kilkuosobową grupą świeckich, którzy zajmują się sprawami organizacyjnymi.


Rys historyczny

Inicjatorkami tego dzieła były osoby świeckie - panie Teresa Strzembosz i Aniela Lossow - głęboko zaangażowane w katolickie Duszpasterstwo Dobroczynne. W roku 1962 zorganizowały one w Domu Rekolekcyjnym księży Pallotynów w Otwocku pierwsze trzydniowe rekolekcje dla osób obłożnie chorych z siedmiu parafii warszawskich. Grupa była niewielka więc opieką nad nimi podczas rekolekcji zajęły się panie Teresa Strzembosz i Aniela Lossow oraz siostry pielęgniarki parafialne. Poza modlitwą i nauką rekolekcyjną w programie znalazły się skromne imprezy o charakterze rozrywkowym.

W roku następnym, z powodu odebrania księżom Pallotynom domu w Otwocku (został on przeznaczony na Ośrodek Zdrowia), z inicjatywy ks. bp. Bronisława Dąbrowskiego rekolekcje przeniesiono do Łaźniewa, ośrodka parafialnego ksęży Orionistów, gdzie trwają do dziś.

Trochę więcej informacji o tym dziele można znaleźć na stronie: http://www.czynmydobro.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=61&Itemid=70

W latach 60-tych ubiegłego wieku główny ciężar organizowania ośmiodniowych turnusów spoczywał na osobach duchownych: księdzu Mariuszu Zanatta FDP, proboszczu w Łaźniewie oraz siostrach zakonnych prowadzących dobór chorych i razem z braćmi zakonnymi, księżmi i kilkoma osobami świeckimi - w tym panią Anielą Lossow, przez wszystkich zwaną po prostu panią Alą - opiekujących się nimi na turnusach. Ks. Mariusz Zanatta był zasymilowanym Włochem, dobrze rozumiejącym rzeczywistość polską, oddanym sprawie pomocy bliźniemu. Bez jego kontaktów wielu rzeczy nie udałoby się osiągnąć.

Początkowo warunki były prymitywne: mały teren, fundusze niewielkie, a potrzeby ogromne. Dla chorych wygospodarowano w starym dworku-plebanii jedną salę, dwa pokoje i korytarz. Niezbędne wyposażenie wypożyczano od księży Pallotynów z Ołtarzewa. Jadało się przy stołach rozstawionych pod drzewami, bo nie było pomieszczenia na jadalnię. W deszczowe dni każdy siedział na własnym łóżku z miseczką na kolanach. Chętnych do uczestnictwa w tych "wczaso-rekolekcjach" przybywało, więc ośrodek powoli lecz systematycznie rozbudowywano. W roku 1974 zmarł ks. Zanatta FDP. Probostwo, a jednocześnie funkcję dyrektora ośrodka przejął ks. Józef Wojciechowski FDP, główny budowniczy obecnie wykorzystywanych pawilonów mieszkalnych.

Lata 70-te przyniosły duże zmiany: turnusy wydłużyły się do 12 dni, znacznie wzrosła liczba uczestników. Sprawy bytowe nadal pozostawały w zakresie działania księży Orionistów i dobór chorych na turnusy prowadziły siostry szarytki, ale dzięki staraniom pani Ali do opieki nad chorymi w czasie turnusów włączyła się młodzież świecka: studenci, uczniowie szkół średnich, a także osoby pracujące. W ten sposób zespół opiekunów był już w 50% świecki - pomocy ludziom chorym poświęcali oni swe wakacje, a także wiele godzin w ciągu roku pracy czy nauki.

Trudne lata 80-te dzieło przetrwało dzięki ogromnemu wysiłkowi materialnemu Zgromadzenia księży Orionistów, i to nie tylko jego polskiej prowincji, ale również orionistów włoskich. Uległ też zmianie układ organizacyjny: Księża Orioniści zaprosili do współpracy Wspólnotę Życia Chrześcijańskiego zawiązaną z inicjatywy pani Ali, spośród osób, które zapoczątkowały udział młodzieży w tej akcji. Wspólnota przejęła zapisy uczestników, kompletowanie zespołów opiekunów oraz kierowanie turnusami od strony organizacyjnej. Sprawy związane z prowadzeniem domu przejęła s. Romualda ze Zgromadzenia SS. Służebniczek NMP.

Uczestnicy

Uczestnikami "wczaso-rekolekcji" w Łażniewie są wszyscy, tak chorzy, jak i ich opiekunowie-wolontariusze. Uczestnikiem może więc być każda osoba niepełnosprawna, chora chronicznie, podeszła wiekiem czy samotna. Przy kwalifikowaniu na turnusy nie są stosowane kryteria zamożności i wyznania, a w bardzo niewielkim stopniu kryteria zdrowotne (dotyczące przede wszystkim aktualnego zagrożenia życia czy też bezpieczeństwa osoby chorej i jej otoczenia). Zgłoszenia dokonują opiekunki parafialnych zespołów charytatywnych, rodziny, przyjaciele i wreszcie sami zainteresowani. Uczestnikiem jest też każda osoba przyjęta przez organizatorów na opiekuna w danym turnusie.

Zasady organizacyjne turnusu

Każdy turnus ma inną obsadę. Grupa odpoczywających liczy około 50-60 osób (w tym 20-30 na stałe korzystajacych z wózków inwalidzkich), którym do pomaga około 30 opiekunów-wolontariuszy (siostry zakonne, klerycy, młodzież świecka). Kierownictwo stanowią ksiądz rekolekcjonista (diecezjalny lub zakonnik: jezuita, misjonarz, orionista), pielęgniarka oraz jedna osoba z grupy organizatorów. Osoby odpoczywające są zakwaterowane w pokojach dwu lub trzyosobowych, w większości wyposażonych w węzeł sanitarny (WC z umywalką). Do dyspozycji są także duże łazienki. Posiłki (3 razy dziennie) są podawane w jadalni, do stołu podają i w razie potrzeby karmią opiekunowie. Opiekunowie pełnią też nocne dyżury, aby zapewnić pomoc potrzebującym jej także w nocy.

Program

Program każdego turnusu zależy od księdza rekolekcjonisty, a także w dużej mierze od umiejętności i temperamentu zespołu opiekunów. Zawsze jednak zawiera on elementy "usprawiedliwiające" nazwę dzieła: rekolekcji (codzienna Msza Święta, nauka rekolekcyjna, różne formy wspólnej modlitwy) i wczasów (spacery, śpiewy, skecze i przedstawienia, filmy, dyskoteki z udziałem wszystkich uczestników, także tych unieruchomionych na wózkach inwalidzkich, ogniska itp.).

Celem zasadniczym tak ustawionego programu jest stworzenie osobom niepełnosprawnym i samotnym możliwości odnowy duchowej i psychicznej, a także wzmocnienia fizycznego poprzez kontakt z przyrodą.

Wypowiedzi uczestników o "wczaso-rekolekcjach" w Łaźniewie

Osoba chorująca od pięćdziesięciu lat: "Kiedy byłam tu pierwszy raz, było ciężko. Ale nie dla nas. Dla nas od pierwszej chwili była tylko miłość. Ludzie poważnie i długo chorujący są, siłą tego faktu, pozbawieni miłości. Dlatego jej właśnie najbardziej pragną. Oazą miłości jest Łaźniew. Tu czujemy wszyscy, że chory człowiek ma prawo do życia, do ludzkiego traktowania.

(...) Myślą o Łaźniewie żyję cały rok: pół roku czekam na przyjazd tutaj, a drugie pół wspominam pobyt. Nawiązałam w Łaźniewie trwałe znajomości i przyjaźnie zarówno z chorymi, jak i z personelem. Takich miejsc powinno być więcej."

Kleryk: "Do Łaźniewa jechałem z pewnym lękiem, z pewną obawą, czy sobie poradzę, czy chorzy będą zadowoleni z mojej pomocy, czy zdam ten trudny dla mnie egzamin, ponieważ dotychczas nigdy nie spotkałem się z tego rodzaju pracą. Bóg udzielił mi swojej łaski do tego tak trudnego dla mnie zadania. Robiłem wszystko, co tylko było możliwe. Nosiłem chorych, woziłem na wózkach, myłem, prałem po chorych, a przy tem dużo się modliłem. Teraz szczerze się przyznaję, że polubiłem tę pracę, więcej pokochałem ją. Ten cały czas mojego pobytu w Łaźniewie był czasem moich najwspanialszych rekolekcji, jakie odprawiłem w życiu. Tutaj przeżyłem na nowo prawdziwą wspólnotę chrześcijańską."

Student Politechniki Warszawskiej: "Pojechałem na mój pierwszy z nimi turnus. Bałem się: o czym będę z nimi rozmawiał, co odpowiem na ich skargi, czy wytrzymam, czy będzie mi się chciało służyć? Nauczyli mnie sami tego, co potrzebowali ode mnie przy myciu i ubieraniu. A za te drobne usługi swoją cichą wdzięcznością tyle mi dawali radości, że o całym świecie zapomniałem. Coraz bardziej byli mi bliscy. Dowiedziałem się, że bardzo lubią spacery. Więc wybieraliśmy się prawie codziennie. Rozmawialiśmy cały czas. O czym? - Tak, o ich chorobie, o ich najbliższych rodzinach, o tym jaką pogodę dał nam Pan Bóg i co nam przez nią wyraża. Odkryłem, że chętnie słuchają tego, co my młodzi przeżywamy. Oni, wielcy mistycy cierpienia, wsłuchiwali się w nasze ideały, w naszą radość."

ikonopisanieZ Dobrą Nowiną można docierać do ludzi w różny sposób. Przez dzieła charytatywne, głoszenie nauk, rekolekcje. Ważną, choć w dzisiejszych czasach, może nieco zaniedbywaną drogą głoszenia Ewangelii jest sztuka. Sztuka, która angażuje zmysły, oddziaływuje na emocje, dociera ze swoim przesłaniem wprost do serca odbiorcy.

O takim właśnie apostolstwie - poprzez sztukę, ikonopisanie - opowiada poniższa historia. Historia osób, które szukały sposobu, by swoimi talentami móc jak najlepiej służyć Bogu.

A zaczęło się to tak...

Po rekolekcjach w życiu codziennym - W obfitości łask...

Tegoroczne rekolekcje w życiu codziennym, tak jak i te z ubiegłych lat, przyniosły liczne dary dla naszej wspólnoty.

Bóg obdarzał nas swoim łaskami począwszy od pierwszego spotkania, na którym podejmowaliśmy decyzję o zorganizowaniu rekolekcji i zaproszeniu na nie osób nie należących do wspólnoty. Również później, w trakcie przygotowywania modlitw, wprowadzeń do medytacji i konferencji doświadczaliśmy, jak Duch Święty kieruje naszymi myślami i emocjami.

Temat wiodący modlitw – „Bądźmy świadkami Miłości” zgromadził na pięciu niedzielnych spotkaniach wspólnotę, oraz wiele osób zaprzyjaźnionych z nami od czasu poprzednich rekolekcji. Przyciągnął również nowych uczestników, z których wielu po raz pierwszy zetknęło się z metodą rekolekcji ignacjańskich. W ten sposób konferencje na temat specyfiki rekolekcji i codziennego rachunku sumienia stały się dla niektórych rozszerzeniem wiedzy, a dla innych wprowadzeniem w nowy sposób modlitwy.

Wciągu czterech tygodni, dzień po dniu podążaliśmy duchową drogą od oczekiwania na spotkanie z Miłością, poprzez kontemplację Jej obrazu, aż po spotkanie z Miłością nieustającą.

Obok modlitewnego spotkania z Bogiem cennym darem rekolekcji okazały się także spotkania z drugim człowiekiem, z ludźmi, którzy z rekolekcji czerpali wspólnie z nami siłę i moc. W podsumowaniu owoców rekolekcji Ania zastanawiała się: „Charakterystyczne dla naszych rekolekcji jest uczestnictwo w nich członków wspólnot neokatechumenalnych . Czyżby duchowość ignacjańska była dla nich impulsem w ich drodze do Boga?”

Dokonując rewizji naszego zaangażowania w rekolekcje przynieśliśmy swoje świadectwa Bożego obdarowania. I tak: Bóg przychodził w swoim Słowie, które na bieżąco odczytywaliśmy w wydarzeniach naszego życia. Towarzyszył nam w obudzonym z wielką siłą dziękczynieniu za akceptację niełatwego „tu i teraz”. Był w naszych małych Zmartwychwstaniach i doświadczeniu spotkania Go poprzez wspólnotę wierzących. Dar rekolekcji to również głębokie przeżycie Wielkiego Postu i zaakcentowanie tego, co najistotniejsze w radości przychodzących Świąt. Łaską stało się nie tylko przeżywanie samej modlitwy, ale także wyczekiwanie jej, oraz takie dbanie o rytm dnia, by pozwalał jak najlepiej przygotować się na modlitewne spotkanie z Panem. Darem tego czasu stało się także pragnienie odwagi, by stanąć przy Chrystusie, zaufać Mu i z Nim trwać.

Przesłanie tych rekolekcji – zostać świadkiem Miłości, zaowocowało refleksją - „Jeżeli posługujemy się językiem miłości, to nasze słowa są zrozumiałe dla wszystkich.”

Chwała Panu za ten czas, za miejsce i za ludzi, którzy zgromadzili się w imię Jego miłości!

IB

 

Adopcja sercaKiedy znalazłam się w WŻCh dowiedziałam się, że grupa do której weszłam podjęła adopcję serca dziewczynki z Indii, z ośrodka opieki nad trędowatymi w Jeevodaya. Pamiętam, że kiedyś dostałyśmy z Jeevodaya zdjęcia dziewczynki. Zastanawiałam się wówczas, co ona może sobie myśleć, wiedząc, że ktoś nieznajomy ją wspiera. I oto teraz, w artykule z Płockiego wydania Gościa Niedzielnego, trafiłam na piękne świadectwo misjonarki z Kamerunu:

 

>> Dzieci po śmierci rodziców są przyjmowane do rodzin, gdzie funkcjonują jako siła robocza. Od czterech lat prowadzimy adopcję serca na odległość. W tym roku mamy ponad 400 dzieci w adopcji, które mają zapewnione pójście do szkoły, dożywienie i leczenie. Bardzo często na Mszy Św. widzę, jak te maluchy trzymają w rękach zdjęcia swoich rodziców z adopcji serca. Ściskają je tak, że zdjęcia stają się mokre i niewyraźne. Zapytałam pewne dziecko, czemu to robi. Odpowiedziało: "Dziecko powinno być zawsze z mamą." Pamiętam, jak pewien bystry chłopczyk zaptał mnie: "Możesz mi powiedzieć, jak to się mogło stać, że ktoś, kto mnie wcale nie widział, tak mnie pokochał, że ja wszystko mam?"

(fragment rozmowy z s. Teodorą Grudzińską, misjonarką z Kamerunu; rozmawiala Agnieszka Kocznur; Gość Płocki 17.X.2010 nr 41/87)

Przyznam,  że mnie się ścisnęło serce.

 Monika

Jeevodaya

Misja w Kamerunie 1

Misja w Kamerunie 2

WŻCh w Polsce

ul. Rakowiecka 61
02-532 Warszawa

NIP: 5213137346
REGON: 017235359
nr konta: 14 1600 1462 1858 0458 3000 0001

Kontakt

tel.: +48 733 734 777
e-mail: kontakt

© WŻCH Polska 2024
Wykonanie: Solmedia.pl